Dziś dostałem od Thomasa taką propozycję:
Z taką informacją:
Okładka przedstawia pustynny krajobraz okolic miasteczka Florence (stan Oregon, USA), które w późnych latach 50'tych odwiedził zawodowo Frank Herbert (jako dziennikarz, otrzymał zlecenie napisania artykułu nt. efektywnej metody stabilizacji piaszczystych wydm, w celu zapobieżenia naruszaniu przez nie terenów zamieszkanych). To właśnie ta wizyta stanowiła "To Coś": natchnienie, impuls, iskrę zapalną - dzięki której po latach pracy i badań Frank stworzył podwaliny "Diuny" - dzieła, za którego sprawą prawdopodobnie jest najbardziej znany i kojarzony do dnia dzisiejszego, i które rozpala również pasję Jego następców: syna Briana oraz Kevina J. Andersona.
W ten właśnie sposób wizyta Franka we Florence usytuowała koncept Diuny na horyzoncie Jego kreacji twórczej, niczym miraż, który - na szczęście dla wszystkich fanów - okazał się rzeczywistością.
Odpowiedziałem, że - według mnie - okładka (grafika) powinna bronić się sama, bez konieczności dopisywania wyjaśnień.
Dostałem więc wersję taką:
A jakie jest Wasze zdanie?
A jakie są Wasze kontrpropozycje?
Z taką informacją:
Okładka przedstawia pustynny krajobraz okolic miasteczka Florence (stan Oregon, USA), które w późnych latach 50'tych odwiedził zawodowo Frank Herbert (jako dziennikarz, otrzymał zlecenie napisania artykułu nt. efektywnej metody stabilizacji piaszczystych wydm, w celu zapobieżenia naruszaniu przez nie terenów zamieszkanych). To właśnie ta wizyta stanowiła "To Coś": natchnienie, impuls, iskrę zapalną - dzięki której po latach pracy i badań Frank stworzył podwaliny "Diuny" - dzieła, za którego sprawą prawdopodobnie jest najbardziej znany i kojarzony do dnia dzisiejszego, i które rozpala również pasję Jego następców: syna Briana oraz Kevina J. Andersona.
W ten właśnie sposób wizyta Franka we Florence usytuowała koncept Diuny na horyzoncie Jego kreacji twórczej, niczym miraż, który - na szczęście dla wszystkich fanów - okazał się rzeczywistością.
Odpowiedziałem, że - według mnie - okładka (grafika) powinna bronić się sama, bez konieczności dopisywania wyjaśnień.
Dostałem więc wersję taką:
A jakie jest Wasze zdanie?
A jakie są Wasze kontrpropozycje?
Propozycja Maćka
A to drugi już olej Marcina.
Fajna. Refleksyjna.
OdpowiedzUsuńAż boje się pomyśleć, co by było, gdyby nie otrzymał zlecenia napisania artykułu o tych wydmach.
OdpowiedzUsuńNic takiego, tylko nie wiedzielibyśmy skąd się biorą ludzie z niebieskimi oczami :-)
OdpowiedzUsuńhttp://kwejk.pl/obrazek/2478443/ilustracje-z-diuny.html
OdpowiedzUsuńDiuna. Jedyna. Głęboka. Pełna. Miłość.
OdpowiedzUsuń