Weronika

niedziela, 27 września 2015

Sztylety wbite pod żebra

Kto miał zginąć, zginął. Kto miał się odnaleźć, odnalazł się. Ostatnie słowa "Tańca ze smokami" zostały przeczytane...
Teraz pozostaje nam czekać i domyślać się, które z mętnych przepowiedni i mimochodem rzuconych twierdzeń stanowić będą oś dalszego rozwoju historii Westeros i krain ościennych.
Jedno jest pewne: NADESZŁA ZIMA.

A ja zastanawiam się, czy piec w domu włączyć już dziś, czy poczekać jeszcze kilka dni...

Dla tych, którzy nie mają cierpliwości do moich wypocin i nie sięgają do wcześniejszych wpisów, powtarzam następującą informację: niezależnie od tego, kiedy George R.R. zlituje się nad czytelnikami i odda następny tom PLiO do druku, kiedy zostanie on przetłumaczony na język polski i wydany, ja nie zamierzam rzucać się nań i natychmiast nagrywać. Kupcie książkę i przeczytajcie, albo cierpcie :-) Możecie też poczekać na HBO i kolejny sezon serialu. Ja będę na końcu (o ile będę musiał, bo może wydawca jednak wznowi wydawanie profesjonalnych audiobooków).

14 komentarzy:

  1. Dzięki Mako za wszystkie dotychczasowe tomy :)
    Wykonujesz świetną robotę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, dzięki mako :)))

    błędny rycerz też dojdzie ? dzięki jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
  3. Drogi Mako. Jeżeli bierzesz pod uwagę opinie nas -Twoich fanów- słuchaczy w kwestii nowych audiobooków, (możemy przecież zgłaszać nasze propozycje) to nie bądź taki stanowczy w kwestii WICHRÓW ZIMY. A co jak będą się pojawiały częste prośby z naszej strony po wydaniu książki. Będziesz naprawdę nieugięty? Moim zdaniem w czytaniu PLiO osiągnąłeś mistrzostwo.Słucham tego z większą przyjemnością niż pana Banaszyka. Ja nie mam czasu czytać książek. Nie mogę znaleźć wolnej chwili nawet gdy się staram. Mój jedyny kontakt z książkami to spacery z psem i dojazdy do pracy podczas których słucham także Twoich audiobooków. Takich osób jest wiele. Nie będę więc mógł skorzystać z Twojej propozycji "kup książkę i przeczytaj". Zwróć także uwagę, że PLiO odciska na twoim życiu i twórczości (herb rodu Mako). Dziękuję za dotychczasowe części.Zima nadeszła, ale nie czyń jej bardziej mroźną. Jan Brzenk

    OdpowiedzUsuń
  4. Sam dobrze wiesz,że serial HBO coraz bardziej odchodzi od książki. To też nie jest alternatywa dla Twoich audiobooków.Jan Brzenk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janku, to nie jest wyłącznie kwestia mojego "widzimisię", ale także trzeźwa troska o własne przetrwanie.

      Usuń
    2. Kwestia praw autorskich? Troska o równowagę duszy po przyjęciu zbyt dużej dawki PLiO ? Inne powody? Ja tylko proszę abyś ewentualnie skrócił czas naszego oczekiwania na Wichry w Twoim wykonaniu. Bo przecież się nie odżegnujesz, że kiedyś je nagrasz. Pozdrawiam Jan Brzenk

      Usuń
    3. Kwestia kasy wydawcy. Po kilku latach od pierwszego wydania "gorączka" maleje i kto miał kupić, kupił.

      Usuń
    4. Ok. Rozumiem. Myślę, że ta informacja ostudzi inne gorące głowy, które by Cię naciskały w kwestii Wichrów. Cóż pozostaje tylko czekać. Ja mam nadzieje, że wydawnictwo nie zacznie nagrywać audiobooków i doczekamy się na Twojego. J.B.

      Usuń
  5. Już nie jeden rycerz hardo głosił, że odważnie i nieugięcie stawi czoło wyzwaniu, że zima mu nie straszna, ale kiedy nadchodziły mroźne wichry i zimno niepowstrzymanie parło na południe...

    Po części życzę wygrania tej bitwy, a po części niewygrania i klęknięcia przed (nad) bezwzględnymi i nieugiętymi zimowymi wichrami ;) Na to, że oficjalny wydawca przyjdzie z odsieczą i udzieli pomocy - niestety za bardzo nie liczę.

    A tak serio to wielkie dzięki za dotychczasowy wysiłek. Winterfell pamięta, Lannisterzy pamiętają, zaciągnięte długi zostaną spłacone ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mako, dzięki za Twój wysiłek i za nagranie 6 w sumie tomów PLiO.
    Jesteś wielki :) Jednocześnie szanuję Twoją decyzję w sprawie "Wichrów..."

    OdpowiedzUsuń
  7. Mako to złe wieści dla wielu osób, ja słuchając twojego GRRM już tak się przyzwyczaiłem to twojej interpretacji że ciężko sobie wyobrazić inne wykonanie. Nie mogę czytać ze względu na wzrok, po dłuższym czytaniu oczy mi się rozchodzą i nie łapią ostrości mam stożek rogówki.
    Mam tylko cichą nadzieję ze się zlitujesz nad podobnymi mi osobami i innymi w potrzebie bo jakoś nikt inny nie kwapi się do wydania audiobooka GRRM.
    Dziekuje za to co już zrobiłeś
    Pozdrawiam twój wierny słuchacz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w tej chwili i tak bezprzedmiotowa rozmowa. Wichrów zimy nie ma jeszcze nawet po angielsku. Rozmawiamy więc o przyszłości i to bardzo niesprecyzowanej.

      Usuń
  8. 3 lata... Dużo czasu. Chodzi mi po głowie myśl, by zaopatrzyć się w przyzwoity mikrofon, znaleźć kilku zapaleńców i czytać np na konferencji Skype. W zasadzie najważniejszy jest głos lektora, dialogi nawet czytane przez kogoś bez lektorskie zacięcia będą łatwiejsze w odbiorze. Mamy czas, możemy się przygotować, nagrać jakieś próbki, odsiać słomiany zapał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli myślisz o nagraniach słuchowiskowych, to w ramach studzenia zapałów powiem tak: żaden Skype nie wchodzi w grę, chyba, że wszyscy uczestniczy dialogu jednocześnie nagrywają swoje kwestie i bardzo porównywalnych warunkach (echo, barwa, etc.). Źle zagrane dialogi rażą bardziej, niż źle przeczytane przez jednego lektora. Na tym etapie umiejętności aktorski stają się już konieczne.

      Usuń