Robię sporo zdjęć, ale filmów kręcić nie umiem, i jakoś nie mam przekonania, żeby się nauczyć. Ale podczas pobytu u przyjaciół, którym jakiś czas temu pomagaliście, po tym jak trzęsienie ziemi zniszczyło ich dom, kilka razy włączyłem kamerę, żeby utrwalić coś, czego zdjęcie nie do końca odda.
Ten króciutki klip zatytułowałem (mało oryginalnie) "potrzeba matką wynalazków".
Tak, proszę państwa (cytując klasyka) "się ścina, się rżnie na deski, jest deska, jest sęk"
Ten króciutki klip zatytułowałem (mało oryginalnie) "potrzeba matką wynalazków".
Skojarzyło mi się z tym: https://www.youtube.com/watch?v=f-BOCjZIUDM
OdpowiedzUsuń