Jest coraz gorzej. Niestety Brian wspomagany przez Kevina J. nie dają sobie rady z wizją Franka Herberta. Budowanie akcji jest tak oczywiste, że aż boli. To co ma być kolejnym przesileniem staje się przewidywalne na kilkadziesiąt stron wcześniej. Paradoksalnie, to kolejny dowód na to, jaką wartość ma proza Franka Herberta. Jeśli się dobrze zastanowić, intryga, czyli akcja, jest w Kronikach Diuny dość prosta, ale jest obudowana taką ilością wartościowych rozważań z różnych dziedzin, że i tak ma się poczucie uczty intelektualnej. Frank zostawił po sobie zarys zakończenia - Diunę 7. Syn potrafił to jedynie obudować ten zarys - intrygę - mniej istotnymi szczegółami.
Nie ukrywam, że cieszę się, że zbliżam się powoli do końca lektorskiej przygody z Diuną.
Nie ukrywam, że cieszę się, że zbliżam się powoli do końca lektorskiej przygody z Diuną.
Gdzie można ściągnąć wszystkie części (kroniki, preludia, legendy itd.) w Twoim wykonaniu?
OdpowiedzUsuńByle nie z CHOMIKA, bo tam są limity transferu.
Bardzo proszę o linki.
Ja wystawiałem wyłącznie na torrentach i magazynowałem na chomiku. Myślę, że jeśli chwilę poświęcisz, to znajdziesz. Ja mogę ew. zaproponować przegranie Ci całości na jakiś nośnik. Potrzeba do tego 12,5 giga.
UsuńWitam. Dzięki za poprawienie tłumaczeń w celu zachowania spójności. Tak o wiele lepiej się słucha. Mam jeszcze jedną propozycję - Chodzi mi o kwiatki typu Salusy Secundusa, Salusa Secundusa itp.w tłumaczeniach Jankowskiego. Taka odmiana jest beznadziejna, infantylna i irytująca. Psuje całokształt powieści. Może również wartobyłoby to poprawić?
OdpowiedzUsuńZmiana, którą proponujesz, wymagałaby nagrania niemal całości od początku. W chwili, kiedy przystępowałem do nagrań Preludia dostępne były tylko w wydaniu Zyska, a ja zacząłem od Kronik w wydaniu Phantom Press. Mój błąd, powinienem był zacząć od Kronik w wydaniu Rebisu, wtedy w niemal całej serii zachowana byłaby spójność. Natomiast te rozbieżności, które widoczne są pomiędzy wydaniem Phantomu a Rebisu są w miarę znośne (najpoważniejsza zmiana to Tancerze Oblicza na Maskaradników), więc podarowałem sobie dodatkowego utrudnienia - szczególnie, że dla czytelników wydania Rebisu to jest jedyne poprawne wydanie, a wydanie Phantom Press powoli przechodzi do historii.
Usuń