Weronika

piątek, 11 grudnia 2015

Filmowe "Źródło" - wymarzona obsada

Jak pewnie wiecie, jest filmowa adaptacja Źródła, ze scenariuszem samej Ayn Rand. Film ten, niestety, strasznie się zestarzał, a jego obsada była ukłonem w kierunku najlepiej sprzedających się gwiazd Hollywoodu, a nie odzwierciedleniem potrzeb scenariusza (np. Gary Cooper był zdecydowanie za stary w stosunku do postaci Howarda Roarka).
Nic dziwnego, że pojawiają się takie pomysły jak: kto znalazłby się z obsadzie, gdyby Źródło kręcono współcześnie?
Tu jest jedna z propozycji takiej wymarzonej obsady.

Odkąd ją zobaczyłem, Gail Wynand ma dla mnie tę twarz:

Co Wy na to? Kogo obsadzilibyście w kluczowych rolach? Przyznam, że najbardziej ciekawi mnie, kogo widzielibyście w roli Tooheya.

20 komentarzy:

  1. Nie znam tego filmu ani książki więc nie mam pojęcia o czym są, film może obejrzę kiedyś. A gdyby Polacy robili ten film to pewnie Tomasz Karolak, Borys Szyc, Boberek i Andrzej Grabowski zagraliby xDDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Mr Mako, co aktualnie nagrywasz? Bo link do mega kieruje do katalogu z plikami, a nazwy katalogu nie potrafię znaleźć, a nie poświęcałem nawet minuty by zobaczyć, czy tam istnieje opcja "katalog nadrzędny" by nazwę katalogu poznać. Jakby co to spraw by link kierował do folderu, w którym będzie folder z nazwą tytułu książki, tak będzie prościej. Zresztą możesz czasami nagrywać dwa audiobooki na raz i wtedy już konieczne będzie mieć dwa foldery :P, ale jeśli zawsze będzie jeden projekt work in progress, a tobie nie będzie chciało się kierować do folderu z folderem, to chociaż utwórz pusty plik txt z nazwą książki.
    Sorry za zawracanie głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż. Współpraca ze mną wymaga odrobinę oddania ;) Niemal zawsze informację o tym, co robię można znaleźć w jednym z dwóch-trzech ostatnich postów. Sygnalizuje to także grafika, pod którą jest link do Mega, i grafika fejsa (choć być może wymaga to odrobiny detektywistycznych zdolności). Nigdy nie nagrywam dwóch książek na raz, a katalog na Mega ulega wyczyszczeniu po zakończeniu jednego nagrania i w to samo miejsce trafia kolejna, rozpoczęta książka. A jeśli nie słuchasz "na bieżąco", tylko czekasz na gotową książkę, to i tak nie z tego katalogu ją pobierzesz, tylko od Maćka lub Artura, czy z jakiś innych źródeł.

      Usuń
  3. ekspert-ogólny13 grudnia 2015 00:41

    Też nie znam książki i filmu ale w rolach głównych widziałbym Katarzynę Bujakiewicz i Toma Hanksa. A w roli Źródła bym obsadził Bono z U2.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OK, już dobrze, zrozumiałem. Możecie do tego posta wrócić np. po przesłuchaniu książki.

      Usuń
    2. korwin mikke byłby topowym aktorem, do tego dorzucić miriam shaded i ludzie oglądaliby tylko dla korwina i tej pół syryjki, czy kogoś tam, na wykopie lubią jej wygląd i chętnie przespaliby się z nią. Ciekaw jestem, czy też uważasz ją za dość ładną, ale nie odpisuj, bo żona zabije cię jakimś przedmiotem i następnie przywali głową w ścianę by policja uznała, że padliście ofiarą i byłaby na wolności, dowody podrzuciłaby innej osbie. Oglądałeś serial Fargo? Pierwszy odcinek cię wciągnie już po kilkunastu minutach.

      Usuń
    3. Nie wiem, co brałeś, ale daje kopa.

      Usuń
    4. w serialu Fargo jest tak w pierwszym odcinku, mąż zabija żonę jakimś przedmiotem, zjawia się policjant, wchodzi do domu, zauważa ciało, inna postać zabija policjanta i ucieka, a bohater serialu zostaje w domu i widzi, że policjantka druga zamierza wejść do domu, a bohater serialu nie wie co robić to schodzi do piwnicy (tam gdzie ciało żony leży), rozpędza się lekko i uderza głową w ścianę, traci przytomność. Policjantka myśli, że żonę zabił jakiś bandyta i zgłasza, że jej mąż żyje, nie podejrzewają go początkowo, że to on zabił żonę. W kolejnych odcinkach są podejrzenia, ale bohater fajne ściemy wymyśla, manipuluje, podrzuca dowody by policja zainteresowała się kimś innym (własnemu bratu podrzucił coś i brata mu zwinęli, a bohater serialu na wolności chodzi dumny, że oszukał policję na jakiś czas). W serialu jest więcej wątków. Jak się nudzisz to obejrzyj serial, nazwa: Fargo. Fajny jest, polecam.

      Usuń
    5. masz rację. rzucam to nagrywanie i idę sobie usiąść przed telewizorem

      Usuń
    6. Aha, czyli nagrywasz coś 16 godzin dziennie, godzinę jesz, a 7 godzin śpisz ;) (żartobliwy komentarz). Załóżmy, że pracujesz i wracasz do domu o 16:20, jesz obiad do 16:40, wtedy możesz obejrzeć jeden odcinek serialu (nie każdego dnia), czyli kończysz oglądać o 17:30 lub 17:40, 20 minut poświęcasz by odrobić matmę za dzieci, czyli 18:00 godzina wybija po wszystkim i wtedy nagrywasz przez 2 godziny audiobooka i wybija 20:00, wtedy lecisz do całodobowego tesco na zakupy i wracasz po 2 godzinach o 22:00, masz jeszcze np. 1, 2 godziny wolne, spędzasz je z żoną w łóżku, nad łóżkiem jest lustro. O 23 lub 24:00 zasypiasz.
      Nie traktuj tego komentarza serio ;). Po prostu chciałem tak na luzie powiedzieć, że większość ludzi i tak ogląda wiadomości w tv, denny film w tv (szczególnie wieczorami oglądają coś przez 4 godziny), a większość osób wraca po pracy do chaty o 15:30, 16:20, 16:30 i od razu odpalają TV i jedzą obiad przed tv, lecą na zakupy szybkie pod market oddalony o 200 metrów od domu więc po 20 minutach są w domu i wtedy oglądają TV przez 6 godzin robiąc czasem przerwę by zjeść coś na szybko.

      Przeciętny audiobook trwa powiedzmy 12 godzin, 16 godzin (niektóre 10 godzin), nie wiem co jaki czas wydajesz audiobooka, załóżmy, że masz wprawę już i 12 godzinnego audiobooka nagrywasz 15 godzin, dorzucę do tego aż 5 godzin na pocięcie plików więc teoretycznie jedna książka zajmuje 20 godzin, można to rozłożyć na 2 tygodnie (godzina dziennie nagrywania, weekendy nieco dłużej). Czyli odcinek serialu obejrzeć można każdego dnia, ale załóżmy, że wolisz bawić się z dziećmi i latać z żoną do opery, to wtedy sobotę i niedzielę masz wolne na seriale np. grę o tron, której nie oglądałeś chyba, a fajny serial ;).

      btw. pamiętaj, to tylko komentarz niepoważny, miał zabrać ci z życia 3 minuty. Tak swoją drogą bardzo cię lubię, jesteś świetnym gościem i dzięki tobie mam czego słuchać, za grę o tron jestem ci wdzięczny do końca życia, bez ciebie nie tknąłbym pewnie książki, a audiobooka pewnie nigdy by nie wydali ludzie z audioteki mimo, że pewnie obracają takim wielkim hajsem, że hoho, a i tak żal im sypnąć 1200 zł aktorowi za 2 dni (16 godzin) lub 3, 4 dni pracy. A przecież audioteka musi wiedzieć, że takie audiobooki by się sprzedały i zwróciłby się wydatek, a jakoś tego nie robią, ale walić audiotekę, mamy ciebie Mako, bezinteresownie z pasji nagrywasz, fajne jest to co robisz, dawać coś za nic, jesteś trochę jak Jezus rozdający chleb i ryby, leczący ludzi. Swoją drogą ciekaw jestem ile osób niewidomych miało okazję słuchać twoich audiobooków, przypuszczam, że sprawiłeś im ogromną radość, szkoda, że nigdy się nie dowiemy, czy takie osoby odwiedzały twoją stronę i coś pobierały, a raczej nie doczekam się komentarza czyjegoś "mam kumpla niewidomego, pobierałem mu audiobooki Mako i słuchał, chwalił". Taki komentarz byłby cudowny. Kończę pisać, bo miałem zabrać tobie 3 minuty, a zabrałem więcej, przepraszam. Pozdrawiam i życzę walizkę z milionem dolarów pod choinkę i kontener zdrowia dla twojej rodziny.

      Usuń
    7. Człowieku! Powinieneś totolotka obstawiać. Tak zgadnąć, no, no, no! Jak już zgadniesz swoje numerki, to pamiętaj, aby skreślić zupełnie inne - wtedy masz szansę. :-)
      Pracuję z przerwami 10 godzin dziennie. Oglądam niemal wyłącznie Food Network i to w wymiarze jakiś 30 minut dziennie. Matematyki już (albo jeszcze) nie muszę odrabiać. A jeśli miałbym pędzić życie, jakie opisałeś, to bym chyba sobie wolał w łeb strzelić, a i wtedy nie jestem pewien, czy zorientowałbym się, że już jestem martwy.
      Ale fajnie jest wiedzieć, że Cię to zajmuje :D
      A walizkę z milionem dolców chętnie przyjmę w prezencie :)
      Dzięki

      Usuń
    8. Jak wygram kiedyś milion w lotto, to dam ci 50 tysięcy zł w prezencie ;)

      Usuń
  4. Z innej beczki - czy plik 44 jest uszkodzony, czy to moja wina?

    OdpowiedzUsuń
  5. MAKO wybierasz się do kina na nowe GWIEZDNE WOJNY- ja w piątek :-) bardzo jestem ciekaw Twojej opinii o nowym epizodzie.
    Pozdrawiam i WESOŁYCH ŚWIĄT
    kada82

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybieram się. Być może w weekend dam radę. Tak czy inaczej, zanim nie wyjdę z kina mam oczy i uszy zaklejone i mój umysł ignoruje wszelkie informacje i recenzje :-)

      Usuń
  6. Ja tak samo nie chcę znać żadnych szczegółów!
    Pozostaje mieć nadzieję, że wszyscy będziemy się dobrze bawić!

    OdpowiedzUsuń
  7. W internetach pojawił się już serial Childchood's End. Może Hollywood sugeruje w ten sposób co warto wziąć na tapetę jako kolejny temat? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja w sobotę do kina się udam:)
    Młody ogląda całość (6 części) żeby się wtopić w klimat ,ale 3 dodatkowe jak tylko zobaczył kilka minut, to odpuścił :)
    U nasz żeby oglądnąć we weekend trzeba było zakupić bilet już pod koniec października
    Także nie czytam co tam w internetach piszą ale opinie są bardzo pozytywne co się rzadko zdarza ,więc oczekiwania wręcz ogromne.
    Uważam że super jest wyjście po za 50 lat po BY ,gdzie można pisać całkiem nową historię i rozpocząć nowy rozdział
    Pozdrawiam wszystkich fanów SW i SF i tylko mam nadzieję że nie zdarzy mi się uronić jakieś łezki podczas seansu :)(co ponoć się zdarza,zwłaszcza tym w średnim wieku ) :):):)

    OdpowiedzUsuń