A biedny, bo co chwila, jak diabełek z pudełka, wyskakują mi pytania o to, kiedy zajmę się najnowszymi książkami z GW?
Postaram się odpowiedzieć raz a dobrze:
Po pierwsze primo: Nie wiem, czy się nimi zajmę w ogóle. To, co w tej chwili jest w kanonie (m.in. kreskówki na poziomie ryjącym dno wraz z zalegającym mułem) nie jest zachęcające. Być może "Przebudzenie mocy" okaże się sprawą godną zainteresowania, i być może (podobnie jak wcześniej) powstaną dwa wyraźnie odgraniczone nurty "dorosły" i "młodzieżowy". Jeśli tak się stanie, pewnie sięgnę po nowe książki, żeby zobaczyć co w trawie piszczy - przez co należy rozumieć, że sobie je poczytam po cichu.
Po drugie primo: Jeśli się okaże, że nowy kanon jest OK, to może się także okaże, że polityka Disneya co do audiobooków SW po polsku jest jednak inna, niż polityka Lucas Arts, Bantam Books i Amberu, które zgodnie odrzucały wszelkie propozycje udźwiękawiania starego kanonu. Chcę przez to powiedzieć, że trzeba chwilę poczekać. Widać, że Disney rozpętał nową gadżetomanię na zupełnie niespotykaną u nas skalę. Być może czujnie sprawdza teraz, jak rynek na to reaguje. Być może sonduje i rozważa, jak wyglądałby rynek audiobooków. Z pewnością przygląda się czujnie sprzedaży pierwszych trzech książek wydanych przez Uroborosa. (Swoją drogą, nie rozumiem, dlaczego - tak na na zachodzie - jako pierwsze nie pojawiło się tłumaczenie "Heir to the Jedi". Ale ja nie muszę wszystkiego rozumieć, aby być szczęśliwym.)
Po trzecie primo (albo jak kto woli, po drugie secundo): Nawet jeśli Disney będzie miał kwestię polskich audiobooków SW równie głęboko w okrężnicy, jak wcześniejsi "władcy mocy", to gdyby taki mały szczekający do mikrofonu piesek zaczął ich ograbiać z domniemanych zysków, spuściliby na mnie ogary piekieł w wyświeconych togach. Przy takim rozwoju sytuacji, pytanie o nowy kanon będziecie mogli powtórzyć, kiedy już zbliżę się do końca czytania starego kanonu.
Podsumowując, czyli po quarto tertio secundo primo,
LENIWI MOGĄ CZYTAĆ OD TEGO MOMENTU
nie zamierzam na razie zabierać się za czytanie nowego kanonu SW na głos.
Z innej beczki - nowe przepisy już przestudiowałeś? http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1472553,Duza-nowelizacja-prawa-autorskiego-prezydent-podpisal-ustawe
OdpowiedzUsuńSam jestem fanem starych Star Wars, mam na półce jakieś 80 książek, z tego naprawdę dobrych okazało się tylko kilka.
OdpowiedzUsuńCałe SW to w 90% merchandising. W okresie ostatnich 30 lat można było sprzedać wszystko, byle tylko miało na sobie logo SW. Jakże celnie sportretował to Mel Brooks w "Kosmicznych jajach". Jeśli wystarczyło, żeby książka miała logo, to w sumie cud, że w ogóle zawierała zadrukowane strony. Szczęśliwie w całym tym skoku na kasę znalazło się kilka rzeczy obiektywnie dobrych, a co najmniej przyzwoitych.
UsuńA więc Panie Mako mając teraz troszkę więcej czasu chciałbym przeczytać kilka książek z serii SW. Może miałby Pan dla mnie jakieś ciekawe propozycje? Przesłuchałem wszystkie Pańskie audiobooki z katalogu SW i chyba chciałbym dowiedzieć się o losach dojrzałego Luke'a. Może zna Pan jakąś ciekawą książkę/serię o dalszych losach Luke'a i jego Akademii?
Usuńto może "Nowa Era Jedi"?
OdpowiedzUsuńNowa era, w moim odczuciu była chyba najsłabszą serią GW.
OdpowiedzUsuńSirlukas
Dziedzictwo Mocy jest o wiele ciekawsze, JACEN i jego przemiana ukazana jest w interesujący sposób.
OdpowiedzUsuńTę serię tworzą lepsi autorzy niż Nowa Era Jedi, ale sam pomysł na VONGÓW genialny.
KADA82
Zapomniałem dodać, że najgorszym autorem- (autorką w tym przypadku) z całej serii SW jest zdecydowanie Barbara Hambly.
OdpowiedzUsuńKażda jej książka to droga przez mękę, nie mogłem żadnej doczytać do końca.
Kada 82
Seria z Jaxem Pavanem jest super no i jeszcze DATH MAUL ŁOWCA Z MROKU!
OdpowiedzUsuńKADA82
Chciałbym by był audiobook tej książki:
OdpowiedzUsuńhttp://lubimyczytac.pl/ksiazka/197561/zabawka-boga
ale wiem, że nie przeczytasz jej więc chociaż zostawiam sam tytuł, bo może ktoś sam sobie poczyta ;)
Ciekawe założenie :-) Żebym udowodnił, że nieprawdziwe? ;-)
UsuńAudiobook tej książki już jest i to oficjalny.
Usuńto musiałem przeoczyć, poszukam ponownie, dzięki za info
Usuńnie mogę znaleźć tego audiobooka, daj link skoro twierdzisz, że istnieje
UsuńCzy ktoś tu czytał więcej z najnowszych książek? Nową Ere Jedi przeczytałem i nie wydawała mi się aż tak zła jak inni ja określali. Taka całkiem miła, fajna rozrywka na odstresowanie wieczorem. Może bez fajerwerków i czasem trochę na siłę niektóre rzeczy ale ogólnie dla mnie wcale tak źle nie było. Myślę teraz czy zrobić sobie prezent i zaopatrzyć się w książki z Dziedzictwa. Trochę ich jest to chętnie usłyszałbym jakieś dodatkowe opinie czy warto zamówić je wszystkie żeby ozdabiały półkę nad kominkiem? :)
OdpowiedzUsuńMam za sobą dwie z trzech wydanych przez Urobos książek (czytanych w kolejności ich wydawania) i miło je wspominam. Tak długo jak pamięta się, że to nie jest literatura wybitna, a ma po prostu sprawiać przyjemność to mogę powiedzieć, że czytało mi się je przyjemnie...
OdpowiedzUsuńOdniosę się tylko do pierwszego akapitu. Przeczytałem część komiksów i wszystkie książki z nowego kanonu jakie u nas wydali i uważam, że jest wystarczająco dorosło. Ciekawie przedstawione są zalążki sojuszu rebeliantów w postaci radykałów idących po trupach. Bardzo niekrystaliczny obraz przyszłych rebeliantów, zupełnie inny od kreskówkowego (choć ja akurat oba seriale animowane też lubię). Na marginesie nawet 3 młodzieżówki SW, które wydał Egmont to bardzo fajny kawałek literatury, również serwujący kilka ciekawych rozwiązań dalekich od określenia "dla dzieci". O ile ktoś lubi prostotę młodzieżówek to są to serio świetne książki.
OdpowiedzUsuńDrogi Mr. Mako, błagam pokornie o przeczytanie całej serii o X-Wingach! :)
OdpowiedzUsuń