Ośmielam się, bo zanim jeszcze film wszedł na ekrany, pytaliście mnie o moje oczekiwania i plany związane z nowym kanonem.
No to, byłem wczoraj w kinie, zobaczyłem "Przebudzenie mocy", i mam jasność.
Po pierwsze: zaczyna się nowa saga dla nowych (młodych) fanów. Nie dla starych i sentymentalnych. I tu dobra wiadomość - jej poziom będzie wyższy niż prequeli. I tu zła wiadomość - to akurat nie było trudne do osiągnięcia.
Po drugie: JJ z jakiegoś powodu zlekceważył dość podstawową zasadę dobrego kina akcji - zły bohater musi być zły. Darth Vader był zły i przerażający. Składał się na to jego wygląd, towarzysząca mu muzyka i... gra aktorska. To jest przedziwne, ale postać przez cały czas schowana za plastikiem maski grała. A jego słowa "You failed me for the last time" budziły dreszcze. To był adwersarz na miarę legendarnej sagi. W Przebudzeniu mocy zło reprezentowane jest przez tupiącego nóżkami chłopca, a to robi znacznie mniejsze wrażenie.
Po trzecie: Dobra wiadomość jest taka, że w przeciwieństwie do Bonda, który powstał wyłącznie po to, aby sprzedawać telefony, samochody, garnitury i zapalniczki, Nowe Star Wars nie promują niczego poza sobą. Jeśli można powiedzieć, że ten film coś promuje, to będzie to jogging. Wszyscy bez przerwy biegają. Mam to samo, kiedy wyglądam z okna, i nawet często biegacze są podobnie ubrani.
Co z tego wynika dla czytania nowego kanonu? Być może książki ocalą to, czego nie udało się ocalić filmowi. Ale, zgodnie z punktem pierwszym, dla zupełnie innych niż ja czytelników. Ja pozostaję w galaktyce, w której Han i Leia są małżeństwem z trójką dzieci, Luke ma żonę i syna, a Chewbacca zginął.
No to, byłem wczoraj w kinie, zobaczyłem "Przebudzenie mocy", i mam jasność.
Po pierwsze: zaczyna się nowa saga dla nowych (młodych) fanów. Nie dla starych i sentymentalnych. I tu dobra wiadomość - jej poziom będzie wyższy niż prequeli. I tu zła wiadomość - to akurat nie było trudne do osiągnięcia.
Po drugie: JJ z jakiegoś powodu zlekceważył dość podstawową zasadę dobrego kina akcji - zły bohater musi być zły. Darth Vader był zły i przerażający. Składał się na to jego wygląd, towarzysząca mu muzyka i... gra aktorska. To jest przedziwne, ale postać przez cały czas schowana za plastikiem maski grała. A jego słowa "You failed me for the last time" budziły dreszcze. To był adwersarz na miarę legendarnej sagi. W Przebudzeniu mocy zło reprezentowane jest przez tupiącego nóżkami chłopca, a to robi znacznie mniejsze wrażenie.
Po trzecie: Dobra wiadomość jest taka, że w przeciwieństwie do Bonda, który powstał wyłącznie po to, aby sprzedawać telefony, samochody, garnitury i zapalniczki, Nowe Star Wars nie promują niczego poza sobą. Jeśli można powiedzieć, że ten film coś promuje, to będzie to jogging. Wszyscy bez przerwy biegają. Mam to samo, kiedy wyglądam z okna, i nawet często biegacze są podobnie ubrani.
Co z tego wynika dla czytania nowego kanonu? Być może książki ocalą to, czego nie udało się ocalić filmowi. Ale, zgodnie z punktem pierwszym, dla zupełnie innych niż ja czytelników. Ja pozostaję w galaktyce, w której Han i Leia są małżeństwem z trójką dzieci, Luke ma żonę i syna, a Chewbacca zginął.
Witam
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciłem z kina i hmm na pewno nie dałbym 10/10
Tak jak napisałeś coś nowego ale chyba dla nowych i młodszych :(
Efekty 3D najlepsze jakie widziałem i to plus tego filmu , a reszta
może napiszę jak już oglądalność przekroczy 50% fanów
Pozdrawiam :(
jA BYŁEM WCZORAJ I TEŻ MAM MIESZANE ODCZUCIA.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że zrobione remake klasycznej trylogii w nowej odsłonie!
Niektóre fragmenty były żywcem wyjęte z NOWEJ NADZIEI oraz POWROTU JEDI!
A walka na miecze świetlne to porażka totalna, w porównaniu z tym co wyczyniał DARTH MAUL z OBI WANEM, to jakieś kpiny!
Na youtube amatorzy robią lepsze inscenizacje walki.
Mimo wszystko tragicznie nie jest, ale ja też jestem za galaktyką, którą wybrał MAKO!
pije sobie piwko i oglądam POWRÓT JEDI!
OdpowiedzUsuńDla konesera Star Wars, dla czytelnika tego bloga, film odbiega znacznie od oczekiwań. Ostatnie produkcje filmowe oparte na popularnych książkach mają problem z ich odwzorowaniem. Tu nawet nie było mowy o takim procesie, a szkoda. Obejrzałem wczoraj, przetrawiłem i zapomniałem aż do kolejnej części.
OdpowiedzUsuńNa plus:
- efekty specjalne (3d)
- momentami fabuła
- dobra praca kamery
- ładne widoki, scenografia
- Chewbacca, Rey, BB8, Poe Dameron
Na minus:
- przewidywalność
- muzyka
- cała ciemna strona jak z Harrego Pottera
- kiepski Han Solo
- Luke z brodą ? :)
a ja własnie piję herbatę przyprawową i słucha Boga Imperatora :)
Pozdrawiam :)
Mogę już spoilerować? Mogę?? Proszę!!
OdpowiedzUsuńDaję sobie pozwolenie, więc proszę nie czytać przed zobaczeniem filmu.
Czy naprawdę jedynym pomysłem po 40 latach rozwoju SW było rozwalenie kolejnej wersji Gwiazdy śmierci, z tym, że 100 razy większej? Czy naprawdę oryginalność filmu musi opierać się na tym, że jakiś droid ma jakieś plany/mapy? Czy ucieleśnienie zła musi być ucieleśnieniem słabości? Czy za każdym razem legitymizacją tego, która strona jest zła, a która dobra musi być unicestwienie planety przy pomocy superbroni, z tym, że poprzednio był jeden Alderan, a teraz jesteśmy nowocześniejsi, więc widzimy rozpieprzenie kilu planet? Dlaczego, skoro już giną jakieś miliardy istot, to tak naprawdę nikogo to nie obchodzi? - zagłada Alderanu została pokazana jako zbrodnia, zagłada iluś tam planet w Przebudzeniu jako epizod. Dlaczego wszystko musi być takie odtwórcze i pozbawione pomysłu? Im dłużej myślę o zobaczonym filmie, tym jest mi smutniej. I wiecie co? Czekam teraz na prawdziwy wybuch fanowskiej twórczości - pisemnej, graficznej i filmowej - bazującej na starych GW i pozbawionej wszelkich ograniczeń, które kiedyś ją obowiązywały, aby nie wchodzić w drogę twórcom filmów. Czuję, że stary Expanded Universe zapewni większe pole rozwoju SW, niż nowy Kanon, który opiera się na "odgrzewanych kotletach".
stary kanon był bardzo dobry i dość ciekawy ....ale to jednak tzn ,,legendy,, Star Wars i musimy się pogodzić z tym ze DISNEY
Usuń,,uporządkował,, świat w gwiezdnych wojnach dla własnego biznesu niestety, ale to tez daje nadzieje na przyszłość ;) ;)
Zgadzam się z Tobą. Moje marzenie to Star Warsy oparte na powieściach Drew Karpyshyn'a ze starej republiki. Najlepiej w reżyserii Petera Jacksona :) Ale to chyba za duże marzenie :( trylogia Dartha Bene lub Fatalny sojusz echhhhhh :)
OdpowiedzUsuńSą ciekawe książki, znamy je wszyscy ale chyba brak odważnych filmowców.
Mako! Zostaję z tobą w tej galaktyce. Może jestem już starym człowiekiem, może nie rozumiem współczesnej muzyki, Gdzie tu linia melodyjna, gdzie funn. Ale w filmach i niosącej je historii lubie mieć też o czym myśleć, nawet w nocy po seansie, niż tylko patrzeć na kolorowy efekty komputerowe i migające światełka...
OdpowiedzUsuńJa jestem fanem klasyki Gwiezdnych Wojen, Obcego i Robocopa...
Rzecz która wszystko wyjaśnia!!!
OdpowiedzUsuńPo prostu Pan JAR JAR Abrams robiąc ten film pomylił uniwersum z nowym Star Trekiem... ze Spokiem cofniętym w czasie. Może mu się odkleiła połowa nazwy z teczki ze scenariuszem. Zostało mu samo STAR i jakoś tak samo poszło...
Czyż to nie wyjaśnia wszystkiego?
Chyba jednak trzeba się zgodzić, że nie o widza tu chodzi a raczej o sprzedaż maskotek...
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńTak tak jak pisałem w 1 kom. 10/10 bym nie dał :(
A nawet 5/10 także nie.
Z synem poszliśmy na seans z ogromnymi oczekiwaniami,po całej tajemnicy którą owiany był film, po wszystkich zapowiedziach (wszędzie) oczekiwaliśmy czegoś na miarę Trylogii Thrawna.
Naprawdę daliśmy się wkręcić w tą wielką machinę reklamy, która miała przekonać nas do tego filmu :(
Wyszliśmy hmmmmm może nie zawiedzeni ,ale okrutnie oszukani ponieważ liczyliśmy na coś nowego,oryginalnego czegoś co porwie i będzie nazywane NEW.I co i du..a :(
Tak jak wiele osób pisze w necie z czym się zgadzam, CZEMU znów ta popierwiastkowana gwiazda śmierci ???? czemu ludź ,który poczuł moc w chwilę po ,potrafi walczyć mieczem świetlnym (może nie najlepiej ) ale jak co najmniej kilkuletni uczeń (chociaż to idzie (może)wytłumaczyć tym kijem do obrony) ( a gdzie techniki walki)i czemu jakiś szturmowiec opiera się mieczowi?? i prawie pokonuje oponenta ;)?????
Ok ktoś napisał że młody Solo może mieć problemy emocjonalne ,które rozwiną się w kolejnych częściach ,ale czemu musiał zabić ojca i to w 1 części?(oki musiał bo taki był scenariusz)
Hmmmmm nie znam idei dalszych części ( i pewnie nie wiele ludzie je zna) ale na następną część jeśli będę miał pójść ,to na pewno nie kupię biletu na 1.5 miesiąca wcześniej ,tylko poczekam kilka tygodni i najpierw obejrzę na kompie ,a dopiero potem udam się do kina.:)
I tylko pod warunkiem że będzie po co :)
Podsumowując
4,5,6 best of the best
1,2,3 hmmmmm
7 najlepsze 3d jakie widzieliśmy zwłaszcza kosmos -krążowniki i widok Tie ,lot Sokołem i oczywiście BB8 który jest po prostu świetny. ( Mako to w tym nawiasie jeśli chcesz usuń bo to reklama ale zabawka z you tuba jest moim zdaniem marzeniem każdego fana SW)
Leia i Han spoko - po tylu latach miło że znaleźli się w filmie tylko szkoda że tak mało i bez większych ról.
Na koniec to co pisałeś Mako -- republika i jej status zepchnięta na plan dalszy nawet nie wiadomo gdzie , kilka planet w tą czy w tą komu to robi różnicę , zwłaszcza w czasach gdzie młodzi ludzie grają w gry rozwalając setki "innych" "wrogów" itp. plus całe populacje i luz:)
A potem wychodzą na ulicę i myślą że mają kila żyć .
Oki już kończę ,sorki że się rozpisałem ale jakoś mnie naszło.
Pozdrawiam :)
Dla ciebie Mako i wszystkich słuchaczy spokojnych,radosnych i rodzinnych Świąt oraz wszystkiego co kto sobie wymarzył :)
Piotr S.
Jesteście stare zrzędliwe pryki, tyle wam powiem. ;-)
OdpowiedzUsuńChcecie to sidzcie sobie w Legendach ja tam czekam na nowe pozycje z Nowego Kanonu który wzbogaci i wyjaśni watki z filmu.
I żeby nie było wychowałem się na Starej Trylogii te 30 lat temu a pewnie przez jakieś 20 zaczytywałem się w pozycjach z EU.
PM mi się podobał ale nie zachwycił, takie 7/10, ale daje Nowym SW szanse na rozwój nowej historii i nie przekreślam z miejsca bo "EU/Legendy" są lepsze.
Ależ czytaj ze zrozumieniem. Napisałem "Być może książki ocalą to, czego nie udało się ocalić filmowi." Tyle, że w tej chwili nie czuć, niestety, powiewu świeżości.
UsuńDisney chyba wiedział, że po próbach dodawania nowych rzeczy w częściach 1-3, lepiej dać po prostu wszystkiego więcej i powtórzyć to co się już publiczności podobało. Jest tak jak mówi mako - brak czegoś nowego, no chyba że trochę nowych dziur w fabule (SPOILER: najbardziej wkurzyło mnie to, że mocy można używać od tak sobie, bez żadnego treningu). Może George Lucas nie popisał się z nową trylogią, ale przynajmniej wymyślił i dobrze uzasadnił motyw, czemu Anakin przeszedł na ciemną stronę mocy. Może kolejne część wniosą coś nowego.
OdpowiedzUsuńMogę jedynie zgodzić się z przedmówcami (poza Amdirem, oczywiście). Czynię to z wielkim smutkiem i uczuciem, że ktoś mnie oszukał. Odnoszę wrażenie, że Han musiał umrzeć, bo jego gaża (35 mln $) to 1/6 kosztów całego filmu. Dodatkowo wrażenie bałaganu scenariusza, nowi aktorzy dobrani kluczem poprawności politycznej, nie profesjonalnym castingiem i brak humoru (to, co zniszczyło Bonda) całkowicie zabiły we mnie radość z nowych GW. Będę czekał na nowe części, bardziej ze strachem o to, co mi Disney jeszcze zabierze, niż z Nową Nadzieją na dobrą zabawę...;)))))
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu Nowej Nadziei doszedłem do wniosku ,że Disney poszedł na kompromis.Dano szansę zagrania starym aktorom i wybrano taką a nie inną historyjkę. Zamiast wielu minut wprowadzenia i tłumaczenia co przez te lata robili ,a zgodnie z literaturą trochę tego było ,wybrano inną drogę. Widać ewidentnie ,że pomysł opiera się o chęć dania szansy strym aktorom. Nie rozwodzę się nad fabułą ale kontynuacja gry aktorów pierszej trylogii nieco ją uwarunkowała.Wstawienie nowych aktorów w postaci Lei,Luka i Hana odniosło by jeczcze gorszy efekt.Natomiast od starej gwardii trudno wymagać świeżości i dynamicznej gry.Harrison Ford,zresztą ewidentnie zagrał ,bo go mocno prosili i pod warunkiem,że nigdy więcej...Dlatego żałuję ,że powstała taka kontynuacja.Jest po prostu trochę za późno...Za to chętnie obejrzę inne producje z Universum SW nie związane z Nową Przyszłością .
OdpowiedzUsuńTeż oceniam słabo nową część. Dużo błędów logicznych. Ukradli Sokoła Millenium od tak sobie, potem Han ich znalazł od tak sobie. W 6 częśći ginie imperator i niby rebelianci powinni przejąć władzę a tu co? Lea nadal walczy po 30 latach? Nic się nie trzyma kupy, Luke uciekł bo stchórzył?
OdpowiedzUsuńStarzy aktorzy dodani na siłę.
Wolałbym, żeby historia była opowiedziana np 50 lat później z jakimś nowych fajnym konfliktem.
Imo części 2 i 3 są najlepsze.