Kochani,
Niezależnie od tego, czy nadchodzące dni dla Was to Święta Bożego Narodzenia, Chanuka, Kwandza, czy może świętujecie narodziny Seta, czy taniec Shivy, a może po prostu macie wolne, chciałbym Wam życzyć, żeby nam się działo normalnie, spokojnie, uczciwie, ciepło na sercu i z ciepłymi stopami. Żeby odezwał się najmniej spodziewany, miły telefon, albo żebyście sobie przypomnieli, do kogo trzeba koniecznie zadzwonić i przez chwilę pogadać.
Ot tak, bez wielkiego zadęcia i bez wielkich słów. Po prostu, żeby wszystko nabrało właściwej perspektywy.
To jest widok na pierwszą gwiazdkę z mojego kuchennego okna. Jak powiedział klasyk: "bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście".
Niezależnie od tego, czy nadchodzące dni dla Was to Święta Bożego Narodzenia, Chanuka, Kwandza, czy może świętujecie narodziny Seta, czy taniec Shivy, a może po prostu macie wolne, chciałbym Wam życzyć, żeby nam się działo normalnie, spokojnie, uczciwie, ciepło na sercu i z ciepłymi stopami. Żeby odezwał się najmniej spodziewany, miły telefon, albo żebyście sobie przypomnieli, do kogo trzeba koniecznie zadzwonić i przez chwilę pogadać.
Ot tak, bez wielkiego zadęcia i bez wielkich słów. Po prostu, żeby wszystko nabrało właściwej perspektywy.
To jest widok na pierwszą gwiazdkę z mojego kuchennego okna. Jak powiedział klasyk: "bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście".
Wygląda jakby w twoim ogrodzie mieszkały krasnoludki i ubrały choinkę.
OdpowiedzUsuńŻycz nam lepiej zdrowia i powodzenia w życiu, duże bezrobocie w wielu miastach, kiepsko sytuacja wygląda u niektórych osób.
Ja wam życzę spełnienia marzeń, choćby tych mniejszych, ale ważnych dla was.
PS. Mako, szkraby twoje są na tyle duże, że mogą kupić ci prezent jakiś za twoją kasę za np. 20 zł, które im celowo dasz? Pochwalisz się prezentem gdy od nich dostaniesz? :D
"Szkraby" moje właśnie zabierają się za robienie sobie własnych szkrabów. I nawet nie mogę powiedzieć, żeby się spieszyli...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAha, to ty masz dorosłe szkraby ;), a myślałem, że masz np. 30, 35 lat i twoje dzieciaki mają z 4-8 lat. Haha, ale w błędzie żyłem. Przepraszam Mako.
UsuńMako! wszystkiego dobrego! myślę o Tobie ciepło przez cały rok! dzięki za te wszystkie książki! wysłuchałem już prawie wszystkie! podziwiam i biję pokłony!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie Mako! Niech uśmiech gości na Twojej twarzy, ludzie są mili i szczerzy a świat łaskawy. Zdrowia Tobie i całej rodzinie życzę ze zdecydowanie zbyt ciepłego Canterbury :)
OdpowiedzUsuńWesołych Mako ;)
OdpowiedzUsuńMako, a w tym domku nagrań podczas silnego wiatru i deszczu na zewnątrz, słychać coś z zewnątrz? Jeśli nie, to gdy w taką brzydką pogodę, wieczorem, po nagraniach wychodzisz, to czujesz się dziwnie, jakbyś wlazł przez portal do innego świata? (z ciszy, ciepła, do świata z deszczem, nocą, silnym wiatrem)
OdpowiedzUsuńW tym roku już raczej nie będzie minusowej temperatury, ale może za miesiąc, dwa będzie -10 stopni, pewnie też będzie fajnie wychodząc ujrzeć śnieżycę, wichurę i -10 stopni.
PS. Mako, masz fajnie z tą "budą", np. teściowa wpada na święta i uciekasz do krainy z wytłumionym dźwiękiem. Na razie nie miałem okazji przesłuchać twoich audiobooków nagranych w tej budce (nadrobię niebawem zaległości), ale wg ciebie słychać różnicę jakąś pomiędzy nagraniami w domu, a w tej budce? Czy nie ma żadnej różnicy, ale za to jest plus taki, że nie musisz ponownie nagrywać fragmentu, bo np. ptak ćwierkał na parapecie za oknem?
Mako, zapomniałem jeszcze zapytać, czy czasami wchodzisz na swojego bloga późną nocą (23:00, 24:00, 1:00) na sekundę by sprawdzić czy ktoś coś skomentował?
OdpowiedzUsuńW nocy śpię. Zwykle.
UsuńNiech Tobie Mako i wszystkim czytelnikom, te święta pozwolą odpocząć przy dobrej lekturze. Niech Moc wypełni nasze serca nadzieją i miłością.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo mocno za twoje poświęcenie! te święta spędzę tylko przy kronikach diuny, zanurzam się w nie coraz głębiej tak jak czerw w piasku ;)
Pozdrawiam Was!!!
Co dostaliście pod choinkę? Ja nie dostałem niczego (tak jak w poprzednich kilka świąt). A wy?
OdpowiedzUsuńŻaden z moich prezentów nie przypadł Ci do gustu? :(
Usuńtwoje audiobooki zawsze są na wysokim poziomie, ale chciałem się wyżalić, że nikt mi na święta nigdy nic nie kupuje, na urodziny także ;), nawet osiemnastki nie obchodziłem, fajnie co?
UsuńWiesz, teraz to jakby trochę "po ptokach", ale masz zaproszenie do mnie na przyszłoroczną wigilię. Tylko się odezwij wcześniej, żebyśmy wszystko ustalili.
UsuńDrogi Anonimie - niech ciebie choć trochę pocieszy, że wszystkie Adamy na świecie czują się podobnie, bo mało kto pamięta o ich imieninach ;)
UsuńPodobnie Ewy...
UsuńDrogi A. Zgodnie z Twoją wolą, nie publikuję komentarza, ale publikuję odpowiedź. Ja tak na poważnie. Więc pamiętaj. A teraz trochę wyświechtanych sloganów, które mają - wbrew pozorom - dużo sensu. Jeśli przyjedziesz - zastaniesz to, co przywieziesz ze sobą. Kto oczekuje odrzucenia i ośmieszenia, ten zwykle je wokół siebie widzi, choćby inni stawali na uszach, aby tak nie było. Po drugie - myśl pozytywnie. Trzeba stawiać sobie małe cele i dążyć do ich realizacji z wiarą w powodzenie. Nie udaje się tym, którzy od początku zakładali, że się nie uda. Po trzecie - zadupie jest pojęciem względnym. Znam ludzi, którzy są na zadupiu mieszkając w sercu wielkiego miasta, i spotykam takich, którzy są w centrum wszechświata mieszkając w miejscu, do którego nie dochodzi asfaltowa droga. Sam wyniosłem się z miasta, i mam czasami poczucie, że mogłem wynieść się dalej. Po czwarte - nie licz na szczęście. Cmentarze pełne są tych, którzy liczyli na szczęście. Patrz punkt drugi. Aha, i nikt nigdy nie da Ci pracy. O pracę się człowiek stara, albo sam tworzy swoje miejsce pracy. Ale nigdy nie dostaje się jej ot tak, za nic, bo przyszła Twoja kolej. Patrz punkt drugi. I w ogóle się trzymaj.
Usuń