Weronika

czwartek, 5 marca 2015

Wędrujący plakat Weroniki - 1600 km od pępka świata


Pozwolę sobie wkleić treść maila, do którego załącznikiem było powyższe zdjęcie:



Drogi Mako,
Dołączam się do tych, co to Cię nie chcą nagabywać na kontynuację Gry o Tron, ale bardzo liczą, że się jednak zdecydujesz swą własną, suwerenną decyzją :) Twój głos znacznie uprzyjemnił mi 2-3 godziny dziennie spędzone w kurdyjskiej komunikacji miejskiej (mówię Ci, koszmar! Nie wiem jak je zniosę bez Twojej "Pieśni Lodu i Ognia").
A żeby nie było, że Ty się starasz, a my, czytelnicy, jak te sępy czekamy tylko na darmochę, postanowiłam też dać coś do siebie i włączyć się do Twojej akcji. W tle mury miejskie Diyarbakır, w Turcji (Kurdystanie?)- drugie co do długości mury miejskie na świecie- zaraz po Wielkim Murze Chińskim.
Próbowałam też w rozliczeniu podatkowym przekazać 1% na Weronikę, ale wyszło, że to mi zapłacą zwrot podatku i 1% z 0zł to ciągle 0zł. Niestety!
Mako, jestem z Tobą duchem, dziękuję  za wszystkie godziny, w których swoim głosem towarzyszyłeś mi w moich codziennych mordęgach i, nie wywierając nacisku, proszę- nie porzucaj Martina!

Pozdrowienia z dalekich krajów,
Kasia

1 komentarz:

  1. Daleko daleko Twoj glos niesie Mako ;) Przez tego Martina sporo zyskasz na popularnosci.

    OdpowiedzUsuń