Jest taki stary dowcip, wymagający odrobiny wiedzy historycznej: Przed 1-maja Kowalski dostaje polecenie od sekretarza POP w zakładzie, że na pochodzie na nieść tablicę z Pierwszym Sekretarzem Czernienką. Rozżalony Kowalski, wiedząc ja ciężko jest się mordować z wielką tablicą na kiju, próbuje protestować: - Ale panie sekretarzu, dwa lata temu targałem Breżniewa, w zeszłym roku Andropowa.... - No właśnie - odpowiedział sekretarz - macie, Kowalski, dobrą rękę!
To może ja szybko poczytam jakąś biografię Putina?
To może ja szybko poczytam jakąś biografię Putina?
Weź lepiej krzyżówki porozwiązuj, no jeszcze wpadnie w gości dwóch smutnych panów...
OdpowiedzUsuńAle dlaczego uśmierciłeś Roba pierwszego:)
OdpowiedzUsuńJak już wzięło mnie na stare dowcipy, to odpowiem tak:
Usuń"Skorpion chciał się dostać na drugą stronę strumienia. Zobaczył żabę i zaczął ją upraszać, żeby go przewiozła na grzbiecie. Ale żaba bała się skorpiona i jego żądła. Skorpion więc namawiał i przekonywał, że nic jej nie zrobi, że będzie wdzięczny, że jego żądło służy wyłącznie do obrony. W końcu żaba dała się przekonać. Skorpion wsiadł jej na grzbiet i płyną na drugą stronę strumienia. Kiedy pajęczak zobaczył, że na drugi brzeg został już tylko skok, dziabnął żabę żądłem. Żaba w przedśmiertnych skurczach zdołała jeszcze zapytać: - Ale dlaczego? - BO TAKI JUŻ, K..WA, JESTEM!
Mako to nie dowcip to niestety życie
OdpowiedzUsuńMako skończyłeś nawałnice proszę tylko nie kończ z GRRM
OdpowiedzUsuń