O tej książce napisano sporo (można nawet powiedzieć, że bardzo dużo, zważywszy na fakt, że w końcu jest to literatura niszowa, przeznaczona dla fanów). Równie wiele na jej temat dyskutowano. A jeśli książka (film, obraz, sztuka, etc.) powoduje dyskusje, to zwykle warta jest przeczytania, aby móc wyrobić sobie własne na jej temat zdanie.
W Star Wars Expanded Universe jest to z pewnością pozycja wyjątkowa. Nikt jeszcze przed Luceno nie zabrał się za realia, przed jakimi postawił nad George Lucas w "Mrocznym widmie" od strony nauki (bądź metafizyki - bo akurat w SW te dwie sfery mocno się przenikają), ekonomii i polityki. Być może się mylę, ale twórcy filmu, wprowadzając tajemnicze midichloriany obecne we krwi młodego Anakina i wszystkich istot wrażliwych na Moc, rzucając hasło "dwóch ich zawsze jest" przy jednoczesnym pokazaniu trzech, a być może więcej Sithów (bądź "sithów", bo z samego filmu to nie wynika), kreując konflikt ekonomiczno polityczny wokół Naboo bez podania żadnej jego genezy, i umieszczając wiele innych mniej lub bardziej znaczących szczegółów, sami nie zastanawiali się nad tym, że wszystko w ich kreacji musi mieć jakieś przyczyny, pochodzenie, podłoże. W filmie chodziło o to, żeby "się działo". Ale Expanded Universe wielokrotnie już pokazał, że jeden szczegół obecny na garści klatek filmowych, może stać się (i stanie się z pewnością) punktem zaczepienia dla nowych opowieści. Dobrym przykładem może być zbiór opowiadań "Opowieści z Mos Eisley" - kilkaset stron o garści postaci obecnych w jednej raptem, trwającej kilkadziesiąt sekund scenie z "Nowej nadziei". James Luceno w "Darcie Plagueisie" wyznaczył, moim zdaniem, nowe standardy. Choć czasami, aby zachować zgodność z filmami, musiał mocno się wysilić, to stworzył całość przekonującą zarówno od strony ekonomicznej, jak i politycznej.
Nie będę tu uprawiał żadnych spoilerów - kto ciekawy, niech sam sięgnie po książkę lub mp3-ki. Ja tylko czuję się w obowiązku uprzedzić, że:
1) pozycja jest przeznaczona dla osób znających realia Gwiezdnych Wojen - nie należy z pewnością sięgać po nią jako po pierwszą przygodę z Expanded Universe;
2) aby cieszyć się tym, co stworzył James Luceno trzeba znać co najmniej trylogię Bane'a i "Mroczne widmo", a mile widziana jest szersza znajomość okresu poprzedzającego "Nową nadzieję"
3) w książce więcej jest machinacji politycznych, opisów korupcji, morderstw na zlecenie i brudów "wielkiej polityki", niż naparzanki na miecze świetlne.
Nieotagowane pliki luzem są na chomiku. Seed torrenta będzie jeszcze przez parę godzin dziś, a na dobre jutro. Paczka idzie na serwer http://pliki.poczytajmimako.pl i dojdzie tam za jakieś 2 godziny (około 23 w niedzielę). W kwestii dostępu do plików przez ftp polecam wcześniejsze posty wraz z komentarzami.
W Star Wars Expanded Universe jest to z pewnością pozycja wyjątkowa. Nikt jeszcze przed Luceno nie zabrał się za realia, przed jakimi postawił nad George Lucas w "Mrocznym widmie" od strony nauki (bądź metafizyki - bo akurat w SW te dwie sfery mocno się przenikają), ekonomii i polityki. Być może się mylę, ale twórcy filmu, wprowadzając tajemnicze midichloriany obecne we krwi młodego Anakina i wszystkich istot wrażliwych na Moc, rzucając hasło "dwóch ich zawsze jest" przy jednoczesnym pokazaniu trzech, a być może więcej Sithów (bądź "sithów", bo z samego filmu to nie wynika), kreując konflikt ekonomiczno polityczny wokół Naboo bez podania żadnej jego genezy, i umieszczając wiele innych mniej lub bardziej znaczących szczegółów, sami nie zastanawiali się nad tym, że wszystko w ich kreacji musi mieć jakieś przyczyny, pochodzenie, podłoże. W filmie chodziło o to, żeby "się działo". Ale Expanded Universe wielokrotnie już pokazał, że jeden szczegół obecny na garści klatek filmowych, może stać się (i stanie się z pewnością) punktem zaczepienia dla nowych opowieści. Dobrym przykładem może być zbiór opowiadań "Opowieści z Mos Eisley" - kilkaset stron o garści postaci obecnych w jednej raptem, trwającej kilkadziesiąt sekund scenie z "Nowej nadziei". James Luceno w "Darcie Plagueisie" wyznaczył, moim zdaniem, nowe standardy. Choć czasami, aby zachować zgodność z filmami, musiał mocno się wysilić, to stworzył całość przekonującą zarówno od strony ekonomicznej, jak i politycznej.
Nie będę tu uprawiał żadnych spoilerów - kto ciekawy, niech sam sięgnie po książkę lub mp3-ki. Ja tylko czuję się w obowiązku uprzedzić, że:
1) pozycja jest przeznaczona dla osób znających realia Gwiezdnych Wojen - nie należy z pewnością sięgać po nią jako po pierwszą przygodę z Expanded Universe;
2) aby cieszyć się tym, co stworzył James Luceno trzeba znać co najmniej trylogię Bane'a i "Mroczne widmo", a mile widziana jest szersza znajomość okresu poprzedzającego "Nową nadzieję"
3) w książce więcej jest machinacji politycznych, opisów korupcji, morderstw na zlecenie i brudów "wielkiej polityki", niż naparzanki na miecze świetlne.
Nieotagowane pliki luzem są na chomiku. Seed torrenta będzie jeszcze przez parę godzin dziś, a na dobre jutro. Paczka idzie na serwer http://pliki.poczytajmimako.pl i dojdzie tam za jakieś 2 godziny (około 23 w niedzielę). W kwestii dostępu do plików przez ftp polecam wcześniejsze posty wraz z komentarzami.
Nareszcie!!!
OdpowiedzUsuńMAKO niech MOC będzie z TOBĄ!!!
Hej, co będzie następne?
OdpowiedzUsuńHej. Znak jednorożca.
UsuńSuper, kazda ksiązka z pod twojego skrzydła jako audiobook jest dla mnie "must have ";;)
OdpowiedzUsuńSłuchałem na bieżąco plik po pliku, ale w weekend sie rozchorowałem i zdążyłeś skończyć :-) Niezłe tempo. Sama książka… kurcze zdaję sobie sprawę, że jest to jedna z najlepszych książek SW, ale przyznam, że często się zamyślałem i niektóre rozdziały musiałem słuchać po kilka razy. Rekordzistę zaczynałem chyba 5 razy. Kiedyś będę musiał przesłuchać jeszcze raz bo trochę wina w tym choroby. A sama jakość nagrania – rewelacja. Mógłbyś robić jakąś listę tego co może kiedyś przeczytasz.
OdpowiedzUsuńNo bo to wbrew pozorom nie jest najłatwiejsza książka pod słońcem :)
UsuńA listy nie zrobię :) Nie ufam składanym publicznie obietnicom, nawet własnym. Zbyt wiele różnych rzeczy może się wydarzyć.
Wczoraj przypadkiem (no może nie do końca), trafiłem do Centrum Taniej Książki, jakich wiele we Wrocławiu i jakież było moje zdziwienie, kiedy na jednej półce znalazłem całą gamę książek STAR WARS! Praktycznie wszystkie książki o wojnach klonów + Darth Bane i Darth Plagueis!!!
OdpowiedzUsuńZa 12 zł każda, w stanie nowym. Od razu kupiłem Dartha Plagueis'a i Cienie Mindora.
Polecam każdemu aby wybrał się do takiego centrum, bo podejrzewam, że w każdym większym mieście takie się znajdują.
Pozdrawiam!
Ja mam trochę za daleko do Wrocławia ;}
OdpowiedzUsuńTakich miejsc jest mnóstwo. W każdym większym mieście. Często w okolicy dworców kolejowych. Często w postaci sporych namiotów handlowych.
UsuńWielkie dzięki. Jest to pierwsza książka, którą słuchałem w Twoim wykonaniu. Książka super lektor też.
OdpowiedzUsuńCimna strona mocy jest z Tobą, jasna pewnie też :):)
Moge jeszcze gdzies znalesc tego audiobooka?
OdpowiedzUsuńz pewnością. spróbuj na exsite.pl lub pebx.pl
UsuńMoge gdzies jeszcze znalesc tego audoibooka?
OdpowiedzUsuńspróbuj na exsite.pl i pebx.pl
Usuń