Drugi tom trylogii "Imperium galaktyczne" właśnie się rozchodzi. I wiem co mówię, że mówię, że tom drugi. Jestem świadom, że wszechwładna i wszechwiedząca Wikipedia uważa, że kolejność książek w cyklu jest inna, ale ja będę się upierał, że Autor wiedział lepiej niż Wikipedia. Najpierw więc są "Gwiazdy jak pył", teraz "Prądy przestrzeni", a przyszłości (oby!) będzie "Kamyk na niebie".
Teraz pozwólcie mi na drobną refleksję po przeczytaniu "Prądów". Jest to z pewnością jedna z tych książek, które pod płaszczykiem przygody, akcji i pojazdów kosmicznych przemycają znacznie poważniejsze i dalekie od science fiction przemyślenia Autora. Szczególnie uderzające są ostatnie rozdziały. Autor także nas - czytelników - stawia przed problemem, co jest ważniejsze: życie ludzi, czy wielkie interesy. Asimov nie próbuje nawet tego dylematu łagodzić, a wręcz przeciwnie - rozdyma go do skali kosmicznej: zagłada planety z wszystkimi jej mieszkańcami, czy gigantyczne zyski czerpane z monopolu? I choć zwycięża niezaprzeczalnie optymizm Autora i jego przekonanie, że dobro znajdzie sposób, aby wygrać, to jednak akurat tu i teraz, przy lekturze przerywanej doniesieniami z Kijowa i Krymu, Moskwy i Brukseli, a także (zupełnie dosłownym w moim przypadku) hukiem F16 nad głową, smutno mi się robi, kiedy zdaję sobie sprawę, że w rzeczywistości ludzki cynizm jest najpotężniejszą siłą na świecie.
Teraz pozwólcie mi na drobną refleksję po przeczytaniu "Prądów". Jest to z pewnością jedna z tych książek, które pod płaszczykiem przygody, akcji i pojazdów kosmicznych przemycają znacznie poważniejsze i dalekie od science fiction przemyślenia Autora. Szczególnie uderzające są ostatnie rozdziały. Autor także nas - czytelników - stawia przed problemem, co jest ważniejsze: życie ludzi, czy wielkie interesy. Asimov nie próbuje nawet tego dylematu łagodzić, a wręcz przeciwnie - rozdyma go do skali kosmicznej: zagłada planety z wszystkimi jej mieszkańcami, czy gigantyczne zyski czerpane z monopolu? I choć zwycięża niezaprzeczalnie optymizm Autora i jego przekonanie, że dobro znajdzie sposób, aby wygrać, to jednak akurat tu i teraz, przy lekturze przerywanej doniesieniami z Kijowa i Krymu, Moskwy i Brukseli, a także (zupełnie dosłownym w moim przypadku) hukiem F16 nad głową, smutno mi się robi, kiedy zdaję sobie sprawę, że w rzeczywistości ludzki cynizm jest najpotężniejszą siłą na świecie.
Witaj MAKO!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że twoje problemy już za tobą. Co do tych "efów szesnastych", mieszkasz w MIEJSCOWOŚCI ŁASK? Ja znów będę Ci marudzić z GWIEZDNYMI WOJNAMI :-) Taki ze mnie niecierpliwy gość!
Pozdrawiam KADA82
Problemy aż tak łatwo nie mijają, i trzeba włożyć trochę wysiłku w ich likwidację. Oswoiłem się przynajmniej z myślą, jak mocno jestem finansowo w plecy. A co do marudzenia - czy marudzisz, czy nie GW powoli będzie przybywać. Już wkrótce :-)
UsuńA mieszkam na linii odejścia i podejścia do lotniska, choć o parę kilometrów dalej. Huk jest czasami nie do zniesienia.
UsuńPolska wiki podaję jeszcze inna kolejność tzn:
OdpowiedzUsuń1) Kamyk na niebie
2) Gwiazdy, jak pył...
3) Prądy przestrzeni
a angielska
1) Prądy przestrzeni
2) Gwiazdy, jak pył...
3) Kamyk na niebie
A kolejność jest ?
1) Gwiazdy, jak pył...
2) Prądy przestrzeni.
3) Kamyk na niebie
Po za tym dziękuję.
Kamyk na niebie jest rzeczywiście pierwszą z książek z tego cyklu napisaną przez Asimova. Ale w logice cyklu stanowi pozycję trzecią i ostatnią.
UsuńPozostaje się więc cieszyć, że przynajmniej jedno z oficjalnych źródeł podaje prawidłowo:
Usuńhttp://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=2659
Choć i u nich zdarzają się wtopy :)