Jak o tym już mimochodem wspomniałem, zostałem dziennikarsko dopadnięty i wypytany na okoliczność mojego niecodziennego hobby.
Owoc owego dopadnięcia znajduje się TUTAJ!
Jeśli Wam mało słuchania mojego głosu i tęsknicie także za moimi słowami, to zapraszam :-)
Owoc owego dopadnięcia znajduje się TUTAJ!
Jeśli Wam mało słuchania mojego głosu i tęsknicie także za moimi słowami, to zapraszam :-)
Mako, wykonujesz niesamowitą pracę. Przygodę z twoimi audiobookami rozpocząłem do Neila Gaimana - Amerykańscy bogowie. Muszę przyznać, że twój głos idealnie pasuje do tej książki i dla mnie będzie już nierozłącznie się z nią kojarzył. Właśnie jestem w trakcie nadrabiania kolekcji książek przeczytanych przez ciebie. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMako naprawdę miło słucha się Ciebie w wywiadzie :) , a jeśli chodzi o Twoje zdolności aktorskie, oraz dykcje lektorskie to nie umiałbym wyobrazić sobie lepszego lektora niż Ciebie! (zwłaszcza w świecie SW...) Dziękuję za to co robisz - dzięki Tobie udało mi się zagłębić w świat książek na które nigdy wcześniej nie miałem czasu...
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie ten odcinek Masy Kultury wyszedł rewelacyjnie. Wszystkie trzymają poziom ale ten odsłuchałem z podwójną przyjemnością. Normalnie podcastów/audiobooków słucham w drodze z i do pracy (30 minut piechotą w jedną stronę). Jak docieram na miejsce to przerywam i w drodze powrotnej kontynuuję. Tym razem było inaczej. Dotarłem do pracy i zostały mi 22 minuty do końca tego odcinka. Nie wytrzymałem - musiałem odsłuchać do końca. Nie zacząłem więc pracy zanim nie dosłuchałem do końca. :)
OdpowiedzUsuńTak przy okazji. Świetnie się słucha tak poprawnej polszczyzny. Bardzo rzadko spotykam kogoś kto mówi "tę książkę", a nie "tą książkę". Odmiana liczebników porządkowych powyżej 2000 to też często problem nawet dla ludzi z humanistycznymi doktoratami. U Ciebie wszystko było perfekcyjnie i to mi się baaardzo podoba.
Chciałoby się częściej słuchać podcastów z Twoim udziałem. Dobrze, że są audiobooki. Jest kilka, które na pewno odsłucham. Będziesz mi pewnie towarzyszył w letnim remoncie. :) W ostatnim remoncie pomagał mi "Pal Lodowego Ogrodu", a w kolejnym na pewno coś co Ty nagrałeś. :)
czerwienię się :-)
OdpowiedzUsuńjuż tyle zostało napisane i powiedziane że... jej człowiek RZĄDZISZ wyobraźnią! staram sie być oryginalny ;)
OdpowiedzUsuńZ wielkim zainteresowaniem wysłuchałem całości wywiadu, ale najbardziej zainteresowały mnie rozważania na temat Diuny. Myślę, że nie będę jedynym, który wysłucha, o ile się pojawi, nowej wersji tej książki, a najlepiej całego oryginalnego cyklu. To właśnie na Diunie widać jak wielki skok zrobiłeś nagrywając audiobooki - nie tylko technologiczny (od recordera do do tego czym dysponujesz dziś), ale także techniczny, pod względem samej interpretacji - "dzisiejsze" nagrania mogą być uznane z pełni profesjonalne. Oczywiście nie zapominam o wykonaniu Krzysztofa Gosztyły - po nią również sięgnę - Diunę można czytać/słuchać bez końca...
OdpowiedzUsuńSrodek nocy a ja slucham Twojego wywiadu :) Ja z Twoim glosem mialem dokladnie to samo - pierwsza ksiazka troche mnie meczyla, ale teraz nie moge sie juz oderwac nawet od wywiadu, bo tak przyzwyczailem sie do Twojego glosu. Dzieki za to co robisz.
OdpowiedzUsuńKiedyś, a właściwie to już teraz, będę mógł/mogę powiedzieć z dumą, że jestem Twoim słuchaczem prawie od samego początku. Od tego czasu nagrania były na bardzo wysokim poziomie. Prawda, że we wczesnych "produkcjach" były pewne "artefakty". W któreś Diunie słychać ptaki, a także piszczenie i człapanie psa (suczki o ile pamiętam). Ale to tylko dodawało całości, w moim odczuciu, klimatu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że jeszcze długo starczy Ci sił i pasji, a przede wszystkim zdrowia i środków na kontynuacje działalności. :)