Weronika

wtorek, 18 listopada 2014

Sprawozdanie i wniosek o absolutorium

Mili,
Parafrazując Cezara: "środki zostały wykorzystane".

Trochę chałupniczymi sposobami, podpierając się zgromadzonymi zasobami i zamieniając "szare na złote" dokonałem transformacji kawałka strychu na kącik do nagrywania.
Jego kształt będzie z pewnością jeszcze ewoluował, ale zrąb zasadniczy jest.
W kwestiach akustycznych w tej chwili wiadomo, że nie ma mowy o nagrywaniu podczas bardziej intensywnego deszczu, ponieważ blacha dachu, izolacja z wełny mineralnej, sufit z płyty k-g oraz pianka nie stanowią wystarczającej izolacji. We współpracy z lotnikami z pobliskiej bazy sprawdziłem, że startujący lub lądujący F16 uniemożliwia nagrywanie przez około 20 sekund, co jest gigantycznym postępem, ponieważ w poprzednim miejscu hałas z tego źródła powodował przerwy sięgające 3 minut. Nie mam sąsiadów! Nie mam liczącego się ruchu samochodowego przed domem. Jeśli tylko nie dopadnie mnie handra, o jakiej w swoim ostatnim nagraniu mówił Majsel, przyszłość rysuje się w jasnych barwach.
Jedyny minus jest taki, że kaloryfery uruchamiają mi się 5 razy na dobę, i o ile w pokojach zapewnia to wystarczający komfort cieplny, o tyle na strychu mam huśtawkę od sauny, kiedy akurat grzeje, do lodówki, kiedy akurat nie grzeje. A tu zima idzie...

7 komentarzy:

  1. Czy to na ekranie to audacity?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, można się było domyślić, w końcu Twoja działalność to takie Open Source :)

      Usuń
  2. Cos pieknego Mako :) Jeszcze jak widze ta ksiazke Star Wars to az serce sie cieszy
    Jestem CI bardzo wdzieczny za Twoja prace i to co robisz dla fanow Star Wars :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ladne studio :) Fajnie widziec miejsce, w ktorym nagrywane bedzie to co sie potem slucha :)
    Tym czasem klade sie do wyrka, a Mako bedzie mi czytal o robotach :)
    Dziwnie to zabrzmi Mako, ale spedzilem z Toba w lozku juz bardzo duzo godzin ;)
    Przepedalowalismy tez wspolnie kilka tys. km :)

    OdpowiedzUsuń