Weronika, której tak dzielnie pomagacie, ma od niedzieli braciszka. Facet jest zdrowy i silny. Ledwie się urodził, a już ma przed sobą ważne zadanie - ma się jak najsprawniej rozwijać, aby doścignąć powoli rozwijającą się starszą siostrę, a potem - prześcigając ją w rozwoju - pociągnąć ją za sobą. Wszyscy mają nadzieję, że dzięki młodszemu bratu Weronika także wykona krok do przodu. A każdy krok jest wielką radością.
W czasie tym, tak Wielkim, życzę, aby ta Radość trwała całe życie. Życzę też wytrwałości!
OdpowiedzUsuńW zasadzie nie pisuję komentarzy, nie czytam blogów, itd. Trafiłem tu poprzez chomika i tym razem po prostu musiałem... Chcę Panu podziękować za przeczytanie i udostępnienie "Życia i losu" Wasilija Grossmana. Pana głos towarzyszył mi przez dwa tygodnie i czuję, że już na zawsze pozostanie dla mnie głosem tej książki - książki, której nie zapomnę nigdy. Nawet nie będę próbował jej skomentować. Jestem głęboko poruszony.
Ponieważ bardzo słabo widzę i czytam już tylko na ekranie, w praktyce pozostają mi wyłącznie audiobooki. Gdyby nie Pan, nie przeczytałbym Grossmana. I myślę, że byłbym uboższy jako człowiek.
Dziękuję!
Życzę jak najmniej pyłków i szczerze gratuluję - czytał Pan idealnie!
Pozdrawiam serdecznie Pana, małą Weronikę i małego Habemusa :)
Marcin z Łosiówki