Postępując zgodnie z sugestią umieściłem na stronie przycisk dotacji. W związku z tym należy Wam się słowo wyjaśnienia. Moje nagrania były, są i będą moim hobby, a nie działalnością zarobkową. Po co więc ten przycisk?
Po pierwsze - nie mogę nie zauważyć, że jeśli ktoś chce nagrodzić mnie czymś tak istotnym, jak pieniądze, to jest to najwyższa forma uznania (każdy wie, ile wysiłku kosztuje ich zdobycie).
Po drugie - zastanawiałem się od jakiegoś czasu, jak rozwiązać sprawę ew. włączenia Was w nabywanie książek do czytania (raz się to udało, w wypadku Zgromadzenia żeńskiego - jeden z Was pożyczył mi książkę i po nagraniu otrzymał ją z powrotem)
Umowa jest więc taka - jeśli wpłynie jakakolwiek darowizna (do czego nie będę namawiał), to uzyskane środki idą na zakup kolejnej książki do przeczytania. Wszelkie ew. środki przekraczające potrzeby zakupowe będą szły na konto Weroniki. Podobnie będzie z kwotą uzyskaną ze sprzedaży książki po jej przeczytaniu.
Może tak być?
Po pierwsze - nie mogę nie zauważyć, że jeśli ktoś chce nagrodzić mnie czymś tak istotnym, jak pieniądze, to jest to najwyższa forma uznania (każdy wie, ile wysiłku kosztuje ich zdobycie).
Po drugie - zastanawiałem się od jakiegoś czasu, jak rozwiązać sprawę ew. włączenia Was w nabywanie książek do czytania (raz się to udało, w wypadku Zgromadzenia żeńskiego - jeden z Was pożyczył mi książkę i po nagraniu otrzymał ją z powrotem)
Umowa jest więc taka - jeśli wpłynie jakakolwiek darowizna (do czego nie będę namawiał), to uzyskane środki idą na zakup kolejnej książki do przeczytania. Wszelkie ew. środki przekraczające potrzeby zakupowe będą szły na konto Weroniki. Podobnie będzie z kwotą uzyskaną ze sprzedaży książki po jej przeczytaniu.
Może tak być?
Mako a może podaj także nr konta do klasycznego przelewu? Bo w obecnej formie bez karty kredytowej się nie obejdzie, a nie wszyscy takową posiadają...
OdpowiedzUsuńNie wiem, nie znam się, zarobiony jestem... :D, ale z tymi płatnościami to jest tak: 1) można (i należy) założyć sobie konto PayPal - nie to, żebym reklamował, ale ponieważ nasi władcy chcą uzyskać dostęp szczegółowy do naszych kont (i dostaną go), a PayPal gwarantuje pełną ochronę przed wścibskimi oczkami - warto się zastanowić. Nic nie kosztuje, można w ciągu kilku dni podpiąć pod zwykłe konto, przydaje się w życiu...; 2) można wyrobić w banku (nawet niekoniecznie swoim własnym) wirtualną kartę kredytową, która nic nie kosztuje i działa tylko w zakresie "doładowanych" środków, więc nikt nic nie "zachachmęci" i nie naciągnie; 3) można dać sobie spokój i przelać pieniążki na konto fundacji "Jaś i Małgosia" dla Weroniki Pawłowskiej - dane umożliwiające odnalezienie odpowiedniego konta i wszelkich innych informacji dostępne są we wcześniejszych postach, w każdej paczce moich nagrań i na stronie mojego chomika.
OdpowiedzUsuńKurcze Mako, im dłuższa jest droga do przekazania kasy, tym mniej osób zdecyduje się ją przejść.
OdpowiedzUsuńJurku, nie szkodzi. Ja naprawdę nie robię tego dla kasy! Zawsze najlepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z opcji 3 z mojej odpowiedzi powyżej :)
OdpowiedzUsuńPo przesłuchaniu wielu twoich nagrań doskonale zdaje sobie sprawę że nie robisz tego dla kasy, tym chętniej okaże swoją wdzięczność w ten sposób. I z całym szacunkiem dla Weroniki, uważam że to tobie się ta wdzięczność należy, a co z nią potem zrobisz to już tylko twoja sprawa. No trudno trzeba założyć Pay pala. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńOd 2 miesięcy jestem słuchaczem Diuny (teraz w połowie Krucjaty) i zgadzam się z przedmówcą. Lepiej jest podać numer konta niż PayPala. Dlaczego?
1. Tworzenie konta PP, podpinanie pod konto to po prostu masa straconego czasu. Mało kto będzie to robił tylko po to by dac kilka złociszy. Na Zachodzie PP służy do opłacania aukcji internetowych, więc ma wzięcie.
2. Nie wiem jak to jest z przelewem polsko-polskim, ale firma zabiera sobie kilka procent, więc będzie my sponsorować nie tylko zakup książek, ale i bonzów z USA, a tego raczej nie chcemy.
A może konto tylko dla audiobooków? Jest sporo bezpłatnych kont bankowych (nie będę spamować nazwami).
Pozwolę się nie zgodzić z przedmówcami...Paypal jest OK... teraz dopiero mogą się wykazać PRAWDZIWI fani twórczości mako_new...po za tym to cała transakcja trwa tyle co zalogowanie się do konta...(my Polacy już tak mamy, zawsze jesteśmy niezadowoleni i narzekamy... tylko czekamy aż wszystko podstawią nam pod nosek...brrr wstyd a taka słuszna sprawa)
OdpowiedzUsuńPozwolę się nie zgodzić z przedmówcami...Paypal jest OK... teraz dopiero mogą się wykazać PRAWDZIWI fani twórczości mako_new...po za tym to cała transakcja trwa tyle co zalogowanie się do konta...(my Polacy już tak mamy, zawsze jesteśmy niezadowoleni i narzekamy... tylko czekamy aż wszystko podstawią nam pod nosek...brrr wstyd a taka słuszna sprawa)
OdpowiedzUsuńJa mam PayPala. Mam nadzieje, ze na kawe na zarwane nocki wystarczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też korzystam z PayPala, do przekazywania dotacji jest jak najbardziej ok. Słucham Cię Mako od pierwszej Diuny do dzisiaj, praktycznie każdego wieczora po jakimś kawałeczku, więc ode mnie masz dotację :) Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Mako_new. Twoje książki towarzyszą mi bardzo często - umilając drogę do pracy. Od dawna chciałem Ci postawić piwo czy jakoś odwdzięczyć się. A gdy już znalazłem chomika - to był tam KRS dla małej Weroniki. 1% dla niej ode mnie to Twoja zasługa.
OdpowiedzUsuńMako, z chęcią posłuchałbym w Twoim wykonaniu "Zaratustrę" Nietzschego. Czy po przelewie podejmiesz się stworzenia takiego audiobooka?
OdpowiedzUsuńMacieju. Jedno musi być ABSOLUTNIE jasne. Ewentualna dotacja nie może stanowić ani zamówienia, ani zapłaty za jakąkolwiek wyłączność. Starałem się to zresztą wystarczająco jasno napisać.
OdpowiedzUsuńCo do Nietzschego - szczerze mówiąc - wątpię. Jego filozofia jest mi raczej obca. Już raczej zastanawiam się, czy i jak można opanować dźwiękowo Zhuangzi.
Jasne, jestem tego świadom. Coś przeleję, bo robisz dobrą robotę. A w przyszłości, jeśli będziesz się zastanawiał nad jakąś pozycją, to może ściągnę kiedyś od Ciebie "Braci Karamazow" albo "Czarodziejską górę".
OdpowiedzUsuń