Z bojowym duchem Nowego Roku przystąpiłem do nagrywania Fundacji Asimova. Pierwsze odcinki są już na chomiku mako_new.
Nie mam natomiast następnych części, a tuż przed planowaną przeprowadzką nie chcę powiększać biblioteki. Stąd następująca propozycja: z radością pożyczę od kogoś z Was kolejne tomy, a za każdą pożyczkę odwdzięczę się dedykacją w nagraniu.
Zainteresowanych taką formą wsparcia waszego nagrywacza proszę o kontakt w komentarzu do posta (komentarze są moderowane, więc niczyje dane, adresy mailowe, etc. nie zostaną ujawnione publicznie)
Fundacja jest już gotowa. Leży na chomiku, czeka na akceptację na torrenty.org. Z pewnością za chwilę będzie także dostępna w innych serwisach.
Nie mam natomiast następnych części, a tuż przed planowaną przeprowadzką nie chcę powiększać biblioteki. Stąd następująca propozycja: z radością pożyczę od kogoś z Was kolejne tomy, a za każdą pożyczkę odwdzięczę się dedykacją w nagraniu.
Zainteresowanych taką formą wsparcia waszego nagrywacza proszę o kontakt w komentarzu do posta (komentarze są moderowane, więc niczyje dane, adresy mailowe, etc. nie zostaną ujawnione publicznie)
Fundacja jest już gotowa. Leży na chomiku, czeka na akceptację na torrenty.org. Z pewnością za chwilę będzie także dostępna w innych serwisach.
Mogę jedynie udostępnić cykl Fundacji w postaci elektronicznej (pliki tekstowe). Jeśli Ci to odpowiada to wyśle linka do plików.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D_Rokita
Dzięki, ale z "domowymi" plikami elektronicznymi bywa ten problem, że po OCRze zostają błędy - szczególnie w słowach nieistniejących w powszechnym słowniku języka polskiego. A to może niespecjalnie przeszkadzać przy czytaniu sobie, ale przeszkadza przy czytaniu na głos. Papier (lub wydania elektroniczne oficjalne) mają tę zaletę, że przechodzą przez korektę.
OdpowiedzUsuńAle - tak czy inaczej - dziękuję za tę ofertę.
Kolejne fundacje na papierze już mam (zdecydowałem się jednak kupić)
jako stał słuchacz ... czapka z głowy i wyrazy ogromnego szacunku
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńDzięki
OdpowiedzUsuńNa początku nie byłem przekonany do brzmienia Twojego (Pana) głosu ale im dalej tym moje przekonanie coraz bardziej rosło :-).
OdpowiedzUsuńKiedyś, dawno temu czytałem owe książki i teraz z wielką przyjemnością słucham ich w tym, jakże dobrym wykonaniu.
Pan Mirosław Utta mógłby nauczyć się od Ciebie (Pana) jak oddawać emocje, a nie topić czytane przez siebie dzieła w drętwym, beznamiętnym tonie głosu.
Pozdrawiam z Wielkiej Brytanii.