Cóż - Zgromadzenie w robocie. Dziwne uczucie, kiedy czyta się coś, co wcześniej się tłumaczyło... Ale pouczające. Niby to samo, a jednak inne :)
Niemal 1/3 już nagrane. Jak zwykle trzeba jeszcze znaleźć czas na montaż. Ale powoli idzie.
Cieszę się, że się tymczasem zbliżam do końca pracy nad Diunami.
Odpowiadając na pytania: nie, nie zamierzam przeczytać Preludiów w tłumaczeniu Rebisu. Wystarczy to, co zrobiłem na podstawie Zyska. Nie mam też zamiaru wracać do Kronik w wydaniu Rebisu. Musi wystarczyć to, co przeczytałem z Phantom Pressu.
Słucham teraz Diuny w interpretacji Gosztyły. Z wielką przyjemnością. Mam nadzieję, że wydawnictwo zdecyduje się na nagranie reszty. Byle jeszcze w tym stuleciu.
Niemal 1/3 już nagrane. Jak zwykle trzeba jeszcze znaleźć czas na montaż. Ale powoli idzie.
Cieszę się, że się tymczasem zbliżam do końca pracy nad Diunami.
Odpowiadając na pytania: nie, nie zamierzam przeczytać Preludiów w tłumaczeniu Rebisu. Wystarczy to, co zrobiłem na podstawie Zyska. Nie mam też zamiaru wracać do Kronik w wydaniu Rebisu. Musi wystarczyć to, co przeczytałem z Phantom Pressu.
Słucham teraz Diuny w interpretacji Gosztyły. Z wielką przyjemnością. Mam nadzieję, że wydawnictwo zdecyduje się na nagranie reszty. Byle jeszcze w tym stuleciu.
Wielkie dzięki za tyle Bardzo dobrej roboty jaką wykonałeś nagrywając tyle części Diuny. Jesteś Wielki. Mam nadzieję że nadal będzie nagrywał audiobooki i nie będziesz się za bardzo przejmował słowami krytyki. - AJ
OdpowiedzUsuńWitam, trafiłem tu z przypadkiem (sic. podobno nie ma przypadków). Mam propozycję: przetłumaczenia i nagrania dzieł Franka Herberta nie przetłumaczonych jeszcze na nasz język: http://www.diuna.mcv.pl/html/inne.html
OdpowiedzUsuńSzczególnie interesuje mnie "Void" i "Efekt Łazarza".
A jeśli chodzi o krytykę: to moim zdaniem była, jest i ... może zniknie :-) Nie ma się czym przejmować tylko iść do przodu
Czekam na odpowiedź.
Pozdrawiam Mariusz
Ambitnie :) Jak tylko przetłumaczysz, ja podejmuję się nagrać :) A tak poważnie - to ogromne przedsięwzięcie. Przy moich jednoosobowych siłach przerobowych trudne do zaplanowania. Natomiast czekają sobie skromnie na swoja kolej inne prace Herberta, np. Zielony mózg, czy Oczy Heisenberga. Kto wie, może się za nie wezmę?
OdpowiedzUsuń