Weronika

piątek, 6 kwietnia 2012

Dżihad Butleriański

Duch Franka Herberta uniósł się jednak nad jego synem, a i na Kevina J. Andersona spłynęło jakby więcej weny twórczej.
Moje domniemanie jest takie, że po odnalezieniu zapisków ojca dotyczących zakończenia Kronik Diuny, czyli tzw. Diuny 7, Herbert ojciec zza grobu ustawił swojego syna z pewnych dość sztywnych ramach. Aby do zakończenia historii rozpoczętej objęciem Arrakis w lenno przez ród Atrydów mogło dojść zgodnie z początkowym zamysłem, pojawiły się ograniczenia. I okazało się, że w warunkach ograniczonego wszechświata, którego zasadnicze kierunki rozwoju zostały już nadane i narzucone z góry, duet autorski Herbert - Anderson czuje się znacznie lepiej.
Co prawda cały czas brak jest pełnokrwistych postaci, ale przynajmniej całość przestaje być tak strasznie naiwna, jak dotychczas.
W sumie największą ułomnością jest opis świata maszyn. Wiem oczywiście, że dla potrzeb czytelników, którzy są w końcu zwykłymi ludźmi, Omniusa, Erazma i inne myślące maszyny trzeba jakoś "uczłowieczyć", ale czuję niedosyt - spodziewałem się czystej i zimnej logiki. A tego akurat odrobinę zabrakło.
Od strony technicznej nagrania problemem staje się objętość książek z tej trylogii. Jeszcze Dżihad jest znośny, ale i tak nagranie wykroczyło poza dobę czystego czasu. Kolejne dwie książki są jeszcze grubsze.

http://chomikuj.pl/mako_new/Legendy+Diuny/Herbert_Anderson_Dzihad_Butlerianski_96kbps_mono,1456244640.rar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz