Weronika

środa, 18 maja 2016

Czasami mnie zadziwiacie :)

Najczęściej pozytywnie. Nie miałem pojęcia, że jest tylu pozytywnie zakręconych ludzi.

Ale czasami zadziwiacie mnie inaczej. Piszecie na blogu jakiś komentarz, prośbę lub oferujecie jakąś pomoc i kończycie hasłem w stylu "jeśli jesteś zainteresowany, skontaktuj się ze mną". Najśmieszniejsze, że komentarz jest dodany jako Anonimowy, Unknown, albo coś podobnego, albo - nawet jeśli jest tam wasz nick lub imię - to i tak brak jest jakiegokolwiek namiaru kontaktowego.

Powtórzę więc (bo pisałem o tym także wcześniej). Komentarze na blogu są moderowane przeze mnie. Jeśli ktoś chce skontaktować się ze mną i napisze komentarz zawierający np. adres email, to ja go odczytam, i - jeśli nie będzie tam wyraźnej wskazówki, że komentarz wraz z danymi ma zostać opublikowany - odrzucę, aby nie rozgłaszać czyichkolwiek danych publicznie. Możecie więc bezpiecznie pisać komentarze "wyłącznie dla moich oczu".

Aha! Nie mam możliwości żadnego ingerowania w treść przesłanego komentarza. Mogę go jedynie opublikować bądź odrzucić. Nie mogę więc np. z komentarza usunąć tylko danych adresowych, a resztę opublikować.

Drugą metodą kontaktu jest wiadomość prywatna na FB (rozumiem, że nie wszyscy muszą koniecznie mieć tam konta).

Jeśli chodzi o czas mojej reakcji. "Bądźcie dobrzy wszyscy opiekunowie małych zwierzątek"! Ja, co prawda, pracuję przy komputerze, ale nie zawsze oznacza to, że mogę rzucić robotę i oddać się mailowej czy FB-owej dyskusji. Staram się na wszelkie wiadomości prywatne reagować w miarę sprawnie.

6 komentarzy:

  1. A jaką pomoc tobie najczęściej oferują ludzie? Kandydowanie na dyktatora Polski, po to by na audiobooki nałożyć 0% podatek VAT oraz udzielać wsparcia finansowego, rządowego firmom, które będą sprzedawać bardzo tanio audiobooki? Jak tak, to zgódź się na to. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Biorac pod uwage, ze mamy Pis mogliby opracowac fajne audiobooki historyczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. btw. jak ktoś się nudzi, to jest audiobook fajny:
    "Władysław Anders - Bez ostatniego rozdziału. Wspomnienia z lat 1939-1946"

    http://lubimyczytac.pl/ksiazka/33017/bez-ostatniego-rozdzialu-wspomnienia-z-lat-1939-1946

    czyli książka historyczna, ale nawet na youtube jakiegoś audiobooka widziałem pod nazwą "Władysław Anders - Bez ostatniego rozdziału (Audiobook PL) 1/2"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mhmmm...To nie tylko książka bez ostatniego rozdziału ale i bez "ostatniego" sensu...Byłoby niekiedy lepiej pisanie pozostawić pisarzom a generałom...

      Usuń
    2. ale przynajmniej można dowiedzieć się jak życie dawniej wyglądało, jak zachowywali się ruscy, niemcy itd, czego doświadczył Anders i inni ludzie. Mamy opisy z więzień, wiemy co jadał (był głodzony), wiemy, że lubiono się znęcać nad więźniami itd (z przykładami) i tak dalej. Jestem w trakcie słuchania to jeszcze mało rzeczy się dowiedziałem, ale słucha się przyjemnie, nie narzekam na jego styl pisania i nie czuję się zanudzany jak na razie. Nie wiem jakie zakończenie książki będzie, ale tytuł sugeruje by sobie samemu dopowiedzieć resztę.
      Mi ta książka na razie przypomina coś w rodzaju dziennika, wspomnień, znamy daty, mamy miejsca do których wędrował i co go tam spotykało, kogo po drodze spotykał, o czym rozmawiał ze szwabami lub ruskami i tak dalej, czyli to co lubię.

      Usuń
  4. btw. jakaś stara babka opowiada o 2 WŚ
    https://www.youtube.com/watch?v=K-BU1hF9p5Q

    OdpowiedzUsuń