Weronika

niedziela, 24 listopada 2013

Wielke dzięki za darowizny

Kochani,
Czuję się w obowiązku nadrobić zaległość w zakresie dobrego wychowania. Od czasu do czasu spotyka mnie niekłamany zaszczyt otrzymania od Was darowizny.
Nie będę dziękował z imienia i nazwiska, bo do upubliczniania tech danych nie mam żadnego prawa, ale zainteresowani wiedzą, że to właśnie do nich kieruję te słowa.
Dotychczas dzięki Wam sfinansowałem zakup Asimova, którego czytanie powoli postępuje naprzód.
Zastanawiam się także nad zebraniem środków na czytnik/tablet, ale nad tym muszę się jeszcze zastanowić, ponieważ znaczna część dostępnych ebooków - szczególnie tych będących wynikiem skanowania i OCR - zawiera sporo błędów. W rezultacie czytanie zamienia się w zgadywankę, co tak naprawdę było w tym miejscu napisane.
Dzięki raz jeszcze

11 komentarzy:

  1. Po stokroć należą się Panu podziękowania za tytaniczną pracę jaką Pan wykonał. Nie pomnę już nawet tych wszystkich chwil w których towarzyszyły mi książki czytane przez Pana. Zawsze z wielką radością zaglądając na tego bloga odkrywam nowe wpisy informujące o kolejnym dodanym audiobooku. Jeśli mogę coś zasugerować to jedyne czego czasem brakuje to odpowiednie tagowanie plików, nie jest to jednak duży problem samemu można to zrobić w 5 minut.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poproszę o więcej szczegółów. Tylko pliki "luzem" na chomiku w jakości 128 kbps są nieotagowane. Pliki skompresowane do 96 kbps (w rarze na chomiku i na torrentach) są otagowane. Czy inni rozpowszechniający dokonują jakiś zmian w tym zakresie - nie wiem, choć zawsze proszę, aby nie zmieniać zawartości katalogów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy wrzuceniu plików ściągniętych z chomika na itunes a potem na ipoda można zauwazyć, że program nie widzi żadnych tagów. Kolokwialnie rzecz ujmując przy próbie ich odsluchania panuje chaos gdyż nie są kolejkowane odpowiednio.Dopiero dodanie oznaczeń w programie mp3tag bądź bezpośrednio w itunes (określenie autora, albumu itd) załatwia sprawę. Ale tak jak wspomniałem to drobnostka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze możesz ściągnąć z chomika pliki spakowane. Te zawsze są otagowane (właśnie w mp3tag).

    OdpowiedzUsuń
  5. Odnosnie czytnika polecam NOOK Simple Touch GlowLight . Okolica 45 funtow a funkcjonalnie i jakosciowo jak Kindle. Jesli zbierzesz ta sume z darowizn (ja wiem, ze Ty masz taka kwote, ale chodzi o to zeby jednak z datkow:) moge przywiezc i wyslac to do Ciebie. Oczywiscie tez sie doloze, po raz drugi. Kiedys zastanwialem sie., ze od czasu do czasu moglbys "sprzedac swoj czas" .Tzn. userzy zaproponuja swoje ulubione ksiazki i ten kto da najwiecej temu sie poswiecisz-nagrasz-przeczytasz (moze nawet z dedykacja). Cos jak aukcje serduszek Owsiaka. Oczywiscie tez mozna zrobic xxx ilosc tytulow i ludzie moga glosowac na to czego najbardziej oczekuja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Boje się formy "sprzedawania" swojego czasu. Po pierwsze, z hobby przekształciłoby się to w zawód. A moje produkcje są zbyt "ułomne prawnie", aby się na to poważyć. Po drugie - i nie mniej istotne - obawiam się, że ilość zamówień przekroczyłaby możliwości takiego biednego misia, jak ja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze mozesz jak Owsiak, tylko raz w roku. Zreszta za duzo zamowien rozmydliloby zapewnie Twoj kierunek w ktorym podazasz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakis konkretny czytnik Ciebie interesuje ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam w tym zakresie doświadczeń, więc nawet dobrze nie wiem, na co zwrócić uwagę. Ale to i tak bardzo wstępne rozważanie, ponieważ - jak wspomniałem w poście - jakość wielu książek przerabianych "chałupniczo" na pdf pozostawia wiele do życzenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z własnego doświadczenia: Wystarczy jakikolwiek tablet (nawet te najtańsze). Każdy obsługuje najpopularniejsze formaty,a można również zainstalować odpowiednie programy wedle gustu (jak również używać jako mobilny dostęp do internetu,odtwarzacz mp3/filmów,zabawka etc. A czytnik e-book to tylko czytnik). Co do jakości tekstów "chałupniczo" skanowanych, to nie do końca rozumiem. 90% e-book'ów jakie miałem okazje przejrzeć, była absolutnie świetnie obrobiona i czytelna. Może akurat literatura którą Ty sprawdzałeś nie miała jakiegoś sensownego skanu. Kto wie?

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podejrzewam, że z OCR-ami literatury fantastycznej, w której z natury jest sporo słów spoza standardowego słownika, problem może być po prostu częstszy. A przygotowując (szczególnie na podstawie skanu) PDF z książki mającej kilkaset stron, nie jest łatwo wychwycić wszystkie "poprawki" wprowadzone przez program do rozpoznawania pisma.

    OdpowiedzUsuń